Tomasz Bednarek i Mateusz Kowalczyk w półfinale challengera w Rzymie wygrali z Daniele Bracciali i Aisamem-ul-Haq Qureshi 6:4, 7:6 (5).
Polacy już w pierwszym gemie przełamali Pakistańczyka. Wykorzystali jednego z trzech breakpointów (1:0). Rywale mogli szybko odrobić straty, ale zmarnowali dwie szanse na breaka przy serwisie Kowiego (2:0).
Biało-czerwoni prowadzili już 3:0, bo podanie stracił także Włoch. W szóstym gemie przełamany został Kowalczyk (4:2). Nasz debel wygrał pierwszą partię 6:4. Tomek i Mateusz świetnie w niej serwowali. Posłali aż 6 asów.
W drugim secie Polacy prowadzili z przełamaniem (2:0, ale kolejne gemy zdobyli przeciwnicy (2:2). Kowi i Bednarek szybko zdobywają kolejnego breaka (3:2), ale po chwilą tracą przewagę (3:3). Przy stanie 4:5, Polacy obronili piłkę setową przy podaniu Bednarka (5:5). O losach drugiej partii przesądził tie-break. Biało-czerwoni przegrywali w nim 1:3 i 3:4. Ostatecznie zwyciężyli 7:5 i awansowali do finału. Zdobyli w ten sposób 48 punktów.
W pojedynku o tytuł ich rywalami będą w sobotę Jeff Coetzee (RPA) i Jesse Witten (USA) lub Jorge Aguilar (Chile) i Federico Del Bonis (Argentyna).
…………………………..
Qureshi ma 30 lat. Jest 52 w rankingu deblistów. W tym sezonie wygrał w Johannesburgu pierwszy zawody turniej w karierze. Ponadto z Hindusem Rohanem Bopanną dotarli do finałów w Bombaju 2007, Newport 2008 i Casablance 2010.
Bracciali jest dwa lata starszy (81 miejsce w klasyfikacji). Jest triumfatorem zawodów w Mediolanie w 2005 roku. Rok wcześniej był w tej imprezie w finale (w obydwu wraz z Giorgio Galimberti). W tym sezonie zwyciężył w challengerach w Rabacie (z Iliją Bozoljacem) i Monzie (z Davidem Marrero).