Łukasz Kubot potwierdził klasę i w świetnym stylu odprawił 19-letniego Henri Kontinena.
– Odczuwałem presję, gdyż musiałem doprowadzić do wyrównania w meczu. W pierwszy dwóch setach wygrałem pewnie. W trzeciej partii Fin fantastycznie serwował. Nie było widać różnicy w rankingu. Wiedziałem, że muszę doprowadzić do tie-breaka i w nim szukać swojej szansy. Cieszę się, że byłem na korcie najkrócej jak się dało – powiedział Kubot.
Zadowolony nie mógł być młody Fin.
– Bardzo słabo rozpocząłem spotkanie – podkreślał Kontinen. – Dopiero w trzecim secie zaprezentowałem się lepiej. Liczyłem, że przełamię Kubota, ale nie udała mi się ta sztuka. W tie-breaku i całym meczu mogłem zagrać lepiej. Jestem zawiedziony swoją postawą.
……………………………………..
Kubot nie zdecydował się jednak na start w Indian Wells. Pomimo możliwości startu od razu w turnieju głównym, zrezygnował z wylotu do Kalifornii. Grał ostatnio bardzo dużo, a za dwa tygodnie rozpocznie kolejny cykl turniejów pod rząd. Chce wystąpić w Miami, Casablance i Monte Carlo.