Dawid Olejniczak nie powtórzy sukcesu z ubiegłego tygodnia, gdy wygrał turniej w Sarajewie.
W ćwierćfinale kolejnego futuresa w tym mieście przegrał w dwóch setach z Aleksandrem Peyą 3:6, 2:6. 29-letni Austriak jest 314 w klasyfikacji. Trzy lata temu był jednak w czołowej 100. Jest też znakomitym deblistą.
– Niestety, dało o sobie znać zmęczenie. A z takim zawodnikiem jak Peya, trzeba być gotowym na 100 procent – podkreśla „Olej”. – Jutro wracam do Polski. W weekend odpocznę. Od poniedziałku będę przygotowywał się do startów w następnych turniejach w Szwajcarii i Włoszech.
W pierwszej rundzie Dawid pokonał Chris Eaton 6:3, 7:6, w kolejnej był lepszy od Jamesa McGee 6:4, 6:7, 7:6.
Polak zdobył w dwóch turniejach w Sarajewie 30 punktów.
Wyniki ćwierćfinałow: Peya – Olejniczak 6:3, 6:2; Donskoy – Pavić 7:6, 6:3; H. Kontinen – Dzumhur 6:3, 7:6; Bloemke – Lugassy 6:1, 6:6 i krecz.