Michał Przysiężny zmierzy się w nocy z amerykańskim deblistą Travisem Rettenmaierem w pierwszej rundzie challengerze w Leon.
Polak (104 w rankingu ATP) jest faworytem tego spotkania. Rywal nie jest obecnie notowany w singlu. Cztery lata temu był jednak na 273 miejscu.
Rettenmaier świetnie czuł się w challengerach na trawie. Wykorzystywał świetny serwis i dobrą grę przy siatce. W Manchesterze w 2007 roku był w finale, a dwa lata wcześniej w półfinale w Surbiton i ćwierćfinale w Nottingham.
Od kilka lat postawił na debel. W singlu występuje sporadycznie. W Leon przebił się przez eliminacje. Pokonał Rosjanina Danila Arsenova i swojego rodaka Nicholasa Monroe.
W poprzednim roku świetnie wiodło mu się w grze podwójnej. Wygrał kilka challengerów i awansował na 65 pozycję. W tym sezonie przegrał wszystkie pojedynki. Spadł na 102 miejsce.