Michał Przysiężny jest już w pełni sił po zatruciu pokarmowym. We wtorek wylatuje do Stanów Zjednoczonych.
Głogowianin (103 w rankingu ATP) zatruł się w piątek tuż przed startem w Kazaniu. W poniedziałek nie czuł się najlepiej. Poddał mecz z Denisem Matsukevitchem.
– Michał jest już zdrowy. Ostro trenujemy przed występem w Nowym Jorku. We wtorek leci do USA – mówi Aleksander Charpantidis, trener Przysiężnego.
Ucina tym samym informacje, które ukazały się na profilu na Facebooku – Michał Przysiężny – Official (który nie ma nic wspólnego z polskim tenisistą), że ma problemy w wyrostkiem robaczkowym i kolanem.
Polak w US Open po raz trzeci zagra w turnieju głównym. W 2007 roku przegrał z Michaelem Berrerem, a trzy lata póżniej uległ Albertowi Montanesowi.