Polski Tenis

WYNIKI

FLORIANOPOLIS WTA 125: Chwalińska - Sherif 6:3, 4:6, 6:1; Carle - Kawa 6:4, 6:1; Jeanjean - Strakhova 6:2, 6:1; In-Albon - Fossa Huergo 6:3, 6:1; Chwalińska/Pigossi - Martins/Papamichail 6:3, 6:3; ANGERS WTA 125: Barthel - Palicova 6:4, 7:5; Parks - Jimenez Kasintseva 7:6 (4), 6:3; Bencic - Dodin 6:3, 6:1; Salkova - Lepchenko 6:2, 2:6, 6:2.

Puchar Federacji 2014 – biało-czerwone po pierwszych treningach

Polki mają za sobą pierwsze treningi w Boras. W sobotę początek meczu Pucharu Federacji ze Szwedkami.

Hala mieści się zaledwie kilka minut drogi od hotelu. Jako pierwsze – już o godz. 9 – na kort wyszły Paula Kania i Alicja Rosolska. Półtorej godziny póżniej trening rozpoczęły Agnieszka Radwańska i Katarzyna Piter.

Wszystkie tenisistki przede wszystkim zapoznawały się z nawierzchnią, która została ułożona na drewnianych panelach. Na co dzień w hali grają koszykarze.

– Gra mi się całkiem nieżle. Każdy kort, w którym nawierzchnia jest położona na deskach jest inny i trzeba kilku treningów, żeby się przyzwyczaić, ale wrażenia po pierwszych zajęciach są naprawdę dobre – powiedziała PZT Radwańska.

– Mamy dobre wspomnienia z Boras z ostatniego meczu z Wielką Brytanią – nie tylko z powodu zwycięstwa, ale też świetnej atmosfery, jaka towarzyszyła temu spotkaniu – mówiła Johanna Larsson.

– Pamiętam Johannę i Sofię Arvidsson jako uzupełniające się tenisistki, świetne w grze deblowej. Cieszę się, że najpierw gramy single, ale i tak uważam, że mecz będzie wyrównany do samego końca – podkreślił Tomasz Wiktorowski.

Boras to kameralne miasto, z wieloma sklepami i restauracjami. Zawodniczki na razie nie miały zbyt wiele czasu na zwiedzanie.

– Wczoraj zdążyłyśmy tylko wyjść na kolację i sprawdzić jak miasto rozwija się kulinarnie. Wypadło bardzo dobrze, bo kolację mieliśmy znakomitą. Włoską, ale śniadanie było już typowo szwedzkie, także dobre – wyjawiła PZT Rosolska.

W sobotę początek gier o godz. 14, a w niedzielę o godz. 12.

Kategoria: