Agnieszka Radwańska i Grzegorz Panfil udanie rozpoczęli walkę w Pucharze Hopmana, który odbywa się w Perth.
W pierwszym meczu nieoficjalnych mistrzostw świata w grze mieszanej pokonali Włochów. Polacy po raz pierwszy grają w Hyundai Hopman Cup. Impreza pod egidą ITF rozgrywane jest od 1989 roku.
Radwańska pewnie wygrała z Flavią Pennettą. W obydwu setach wyrównana rywalizacja była tylko do stanu 2:2. Następnie po cztery gemy zdobywała Iśka.
– Jestem bardzo zadowolona, że rozegrałam dobre spotkanie. Nie miałam bowiem zbyt wiele czasu, aby się przystosować do warunków panujących w Australii – powiedziała na konferencji Agnieszka.
Panfil był lepszy od Andreasa Seppiego, który nie dotrwał do końca pojedynku z powodu choroby. W pierwszej partii Grzegorz szybko uzyskał przewagę (2:0). Stracił ją (2:2), ale ponownie przełamał Włocha (3:2). Sięgnął po seta (6:4). W drugiej partii nie było breaków (2:2).
– Grałem bardzo dobrze w pierwszym secie. Serwowałem naprawdę dobrze. Jestem szczęśliwy z wywalczenia zwycięstwa – podkreślił Grzegorz. – Starałem się grać agresywnie. Serwis i forehand były kluczem do wygranej.
W mikście Włocha zastąpił 15-letni Australijczyk Oliver Anderson.
POLSKA – WŁOCHY 3:0
A. Radwańska – Pennetta 6:2, 6:2; Panfil – Seppi 6:4, 2:2 i krecz Andreasa; A. Radwańska/Panfil – Pennetta/Anderson 6:2, 6:1.
W niedzielę rywalami biało-czerwonych byli Kanadyjczycy (Eugenie Bouchard, Milos Raonic). Pojedynek rozstrzygnął się już po singlach. W pierwszym spotkaniu Radwańska pokonała Bouchard.
W pierwszym secie przegrywała 1:3, ale wygrała pięć kolejnych gemów. W drugiej partii prowadziła 3:0 i 4:2, ale rywalka doprowadziła do tie-breaku. W nim krakowianka nie wykorzystała trzech piłek meczowych (6:4, 7:6).
Decydującą partię rozpoczęła od przełamania Kanadyjki. Jeszcze dwukrotnie odebrała jej podanie (3:0, 4:1). Przy piątym meczbolu zakończyła pojedynek.
– To znakomite przygotowanie przed występami w Sydney i Melbourne. Jestem bardzo zadowolona, że zdołałam zagrać kolejny dobry mecz – powiedziała Radwańska.
Panfil wygrał z Raoniciem. Pierwszy set rozstrzygnął się w tie-breaku. Grzegorz spisał się w nim rewelacyjnie. Zademonstrował wiele efektownych i skutecznych akcji (7:1).
W drugiej partii szybko przełamał Kanadyjczyka (2:0). Utrzymał przewagę (6:3). Tym samym w znakomitym stylu pokonał 11. tenisistę świata.
– Jestem zaskoczony i niezwykle szczęśliwy. To był najlepszy mecz w mojej karierze. Jestem bardzo zadowolony z możliwości gry w Perth. Wciąż nie mogę uwierzyć w to co się dzieje – zaznaczył Panfil.
POLSKA – KANADA 2:1
A. Radwańska – Bouchard 6:3, 6:7 (7), 6:2; Panfil – Raonic 7:6 (1), 6:3; A. Radwańska/Panfil – Bouchard/Raonic 3:6, 7:5, 3;10.
W trzecim meczu zmierzą się z Australijczykami (Sam Stosur, Bernard Tomic, 2 stycznia o 10.30).
KANADA – AUSTRALIA 2:1
Bouchard – Stosur 4:6, 6:2, 6:3; Raonic – B. Tomic 7:6 (6), 6:1; Bouchard/Raonic – Stosur/B. Tomic 2:6, 4:6.
WŁOCHY – AUSTRALIA 2:1
Penetta – Stosur 6:4, 6:4; Seppi – B. Tomic 6:4, 3:6, 2:6; Penetta/Seppi – Stosur/B. Tomic 6:3, 6:4.
W grupie B grają: Amerykanie (Sloane Stephens, John Isner), Francuzi (Alize Cornet, Jo-Wilfried Tsonga), Czesi (Petra Kvitova, Radek Stepanek) i Hiszpanie (Anabel Medina Garrigues i Daniel Munoz de la Nava).
CZECHY – HISZPANIA 3:0
Kvitova – Medina Garrigues 6:1, 6:0; Stepanek – Munoz de la Nava 6:2, 6:2; Kvitova/Stepanek – Medina Garrigues/Munoz de la Nava 6:3, 6:4.
USA – HISZPANIA 3:0
Stephens – Medina Garrigues 6:3, 6:1; Isner – Munoz de la Nava 6:3, 6:4; Stephens/Isner – Medina Garrigues/Munoz de la Nava 4:6, 6:0, 10:4.
FRANCJA – CZECHY 2:1
Tsonga – Stepanek 6:1, 6:4; Cornet – Kvitova 1:6, 6:3, 5:7; Cornet/Tsonga – Kvitova/Stepanek 6:1, 6:3.
FRANCJA – USA 2:1
Cornet – Stephens 5:7, 0:6; Tsonga – Isner 7:6 (1), 6:3; Cornet/Tsonga – Stephens/Isner 6:1, 5:7, 10:5.
Plan gier w Perth – Kliknij tutaj