Agnieszka Radwańska i Grzegorz Panfil walczyli w Perth w finale Pucharu Hopmana.
W fazie grupowej nieoficjalnych mistrzostwach świata w grze mieszanej pokonali Włochów 3:0, Kanadyjczyków 2:1 i Australijczyków 2:1.
Rywalami Polaków byli Alize Cornet i Jo-Wilfried Tsonga. Francuzi wygrali z Czechami 2:1, Amerykanami 2:1 i Hiszpanami 3:0. Jako pierwsi na kort wyszli Panfil i Tsonga.
0:1
Grzegorz przegrał pierwszego seta 3:6. W drugim gemie obronił cztery breakpointy i utrzymał podanie. W szóstym Francuz wywalczył przełamanie. Polak nie zdołał odrobić strat.
Bardzo trudny początek drugiej partii. Panfil wybronił się od stanu 0:40. Mimo pięciu okazji Tsongi na przełamanie, utrzymał serwis (1:0). Także w trzecim gemie obronił się przed stratą podania.
Grzegorz odebrał serwis rywalowi (5:3). Własnym podaniem, przy ogromnym dopingu polskich kibiców, zakończył tego seta (6:3).
W czwartym gemie decydującej partii pojedynku Polak został przełamany. Obronił breakpointa, zdobył dwa kolejne punkty i utrzymał serwis (2:4). Tsonga nie pozwolił sobie już wyrwać zwycięstwa (3:6).
1:1
Radwańska po dramatycznym spotkaniu wygrała z Cornet. W pierwszej partii szybko przełamała Francuzkę (2:0). Obroniła breakpointa (4:1). Skutecznie serwowała na seta (6:3).
W drugiej partii długo było bez breaków (4:4). W dziewiątym gemie Cornet nie utrzymała podania (5:4). Iśka nie wykorzystała piłki meczowej. Straciła serwis, gdyż obroniła sześć z siedmiu breakpointów (5:5).
W tie-breaku Alize zmarnowała cztery setbole (3:6, 6:7). Wykorzystała piątą okazję (7:9). W decydującym secie Agnieszka wywalczyła breaka w czwartym gemie (3:1). Podwójne przełamanie dało jej zwycięstwo w partii (6:2) i całym pojedynku.
1:2
Gra mieszana to popis Francuzów. Biało-czerwoni pierwszego gema zdobyli przy stanie 0:6, 0:2.
POLSKA – FRANCJA 1:2
Panfil – Tsonga 3:6, 6:3, 3:6; A. Radwańska – Cornet 6:3, 6:7 (7), 6:2; A. Radwańska/Panfil – Cornet/Tsonga 0:6, 2:6.
