Agnieszka Radwańska wróciła do Polski z cyklu turniejów w Azji.
W tym sezonie najlepsza polska tenisistka (czwarta w rankingu WTA) zagra tylko w Stambule w turnieju Masters WTA Championships.
W najbliższych tygodniach będzie się przygotowywać – pod kierunkiem ojca – do występu w Turcji (23-28 pażdziernika).
– Osiągnęłam finał wielkoszlemowy. Byłam numerem dwa na świecie, więc jest co wspominać i to same miłe rzeczy. Bez dwóch zdań to najlepszy sezon w mojej karierze, ale i bardziej wyczerpujący niż poprzednie – mówi Radwańska.
Drobne urazy
W Tokio i Pekinie krakowianka grała z barkiem oklejonym plastrami, a także z opaską uciskową na prawym udzie.
– Mam nadzieję, że to nic poważnego, że szybko to zaleczę. Raczej są to drobne urazy i przeciążenia wynikające z dużej liczby meczów i turniejów – wyjaśnia Iśka.
Dobry balans
Od 1 września etatowym trenerem Agnieszki, z którym podróżuje na turnieje, jest Tomasz Wiktorowski. Podczas pobytu w Krakowie nad jej przygotowaniami czuwa nadal ojciec.
– Poza turniejami, kiedy jestem na przykład w Warszawie, trenuję z Tomkiem, no i często też razem z siostrą Ulą. A w domu ćwiczę oczywiście z tatą. Według mnie to dobry balans. Na kilka dni przed turniejem masters lecę do Stambułu i tam będzie mi już pomagał Tomek – podkreśla Radwańska.
Promuje piekarniki
Krakowianka uczestniczy w kampania reklamowej polskiego producenta sprzętu AGD – Amica. Jej hasłem przewodnim jest inteligentny styl.
– Mam dwa dni odpoczynku, więc może znajdę czas na udoskonalenie swoich umiejętności kulinarnych – dodała Radwańska. – Prezentacja nowoczesnych kuchenek firmy Amica trochę zaostrzyła mój apetyt na dobre jedzenie.