Agnieszka Radwańska była w znakomitym nastroju na konferencji prasowej.
– Spodziewałam się znacznie dłuższego i trudniejszego meczu. Zagrałam bardzo dobrze od pierwszej piłki aż do samego końca. Byłam skupiona na własnej grze od początku pojedynku. Jestem bardzo zadowolona ze swojej gry.
Odniosła się do spotkania z Bethanie Mattek-Sands.
– Turniej mógł dla mnie zakończyć się już w pierwszej rundzie. Miałam tam bardzo trudny mecz. Czasami zdarza się, że te łatwiejsze przychodzą w kolejnych fazach turnieju. Szczególnie w takim upale, jaki tutaj panuje ważne jest, żeby mieć parę krótkich spotkań.
Na Antypodach Isia czuje się znakomicie.
– Uwielbiam grać w Australii. Zwykle osiągam tu dobre rezultaty. W Sydney byłam w półfinale. Rozegrałam tam parę dobrych spotkań przeciwko mocnym rywalkom. W ćwierćfinale będę z nią chciała utrzymać to, co pokazałam przeciwko Niemce. Victoria gra obecnie bardzo dobrze. Na pewno spróbuję zaprezentować się najlepiej jak potrafię.
Zadowolona jest też ze zmian w sztabie szkoleniowych.
– Czasem zmiany wychodzą na dobre. Rozegrałam od tego czasu kilka dobrych turniejów. Będę chciała utrzymać aktualny stan rzeczy. Czuję się dobrze, gram dobrze. Nie ma sensu tego zmieniać.