Michał Przysiężny grał w halowym challengerze w Kanadzie.
Polak (165 w rankingu ATP) w tym sezonie prezentuje nierówną formę. Zwyciężył w Bergamo i był w ćwierćfinale w Kyoto. W pozostałych turniejach przegrywał już pierwsze pojedynki.
W Rimouski (korty twarde w hali, 35 tys. $+H) w 2010 roku był w półfinale. Tym razem został rozstawiony z siódemką.
W pierwszej rundzie wygrał z Amerykaninem Alexem Kuznetsovem (262) 6:1, 6:7 (2), 7:6 (4). Zrewanżował mu się za dwie porażki w futuresach w USA w 2004 roku.
Ołówek zaserwował 13 asów. Ani razu nie stracił podanie. W pierwszym secie dwa razy przełamał rywala (6:2). W dwóch pozostałych partiach nie było breaków. W pierwszym z tie-breaków przegrał 2:7. W decydującym zwyciężył 7:4.
W 1/8 finału uległ Bośniakowi Aldinowi Setkiciovi (261) 6:7 (4), 3:6. W pierwszym secie Polak nie wykorzystał dwóch breakpointów.
W tie-breaku prowadził 4:3, ale przegrał 4:7. W drugiej partii dał się przełamać dwa razy (3:6).
Drabinka singla w Rimouski – Kliknij tutaj
Ze startu w Kanadzie zrezygnował Marcin Gawron (349), chociaż miał prawo gry w turnieju głównym.
W grze podwójnej Przysiężny i James McGee przegrali z Tajwańczykiem Jimmym Wangiem i Amerykaninem Denisem Zivkoviciem 4:6, 4:6.
Drabinka debla w Rimouski – Kliknij tutaj