Duża grupa polskich zawodniczek zgłosiła się do futuresa w Czechach.
Justyna Jegiołka miała pewne miejsce w turnieju Vitality Trophy (korty twarde w hali, 15 tys. $). Dziką kartę do drabinki głównej otrzymała Paulina Czarnik.
Jegiołka wygrała z Rosjanką Victorią Kan 6:3, 6:1, natomiast Czarnik uległa Czeszce Katerinie Vankovej 4:6, 3:6.
W drugiej rundzie rywalką Justyny była kwalifikantka z Czech – Eva Rutarova. Uległa jej 2:6, 3:6.
W grze podwójnej wystartują trzy nasze zawodniczki. Justyna w parze z Niemką Kim-Alice Grajdek są najwyżej rozstawione. Mają wolny los w pierwszej rundzie.
Do półfinału awansowały bez walki. Otrzymały walkower od Kan i Czeszkąi Barbory Krejcikovej, które wcześniej walkowerem wygrały spotkanie z Olgą Brózdą i Natalią Kołat.
O finał przegrały z Czeszkami Martiną Kubicikovą i Terezą Smitkovą 3:6, 2:6.
W eliminacjach bez powodzenia walczyły Kołat i Agata Borgman. Borgman uległa Petrze Krejsovej z Czech 2:6, 2:6.
Kołat wygrała z Czeszką Anetą Dvorakovą 0:2 i krecz rywalki. W meczu o awans spotkała się z kolejną zawodniczką gospodarzy Denisą Allertovą. Przegrała pierwszego seta 5:7 i poddała spotkanie.