Polski Tenis

WYNIKI

PRAGA WTA 250: Linette - Fręch 6:2, 6:1; Krejcikova/Siniakova - Mattek-Sands/Safarova 6:3, 6:3; JASSY WTA 250: Danilina/Khromacheva - Panova/Sizikova 6:4, 6:2; WARSZAWA WTA 125: Joint - Chwalińska 6:2, 2:6, 6:0; Parks - Kung 7:6 (4), 3:6, 6:2; Falkowska/Kubka - Naef/Stojanovic 6:4, 7:6 (5); KITZBUHEL ATP 250: M. Berrettini - Hanfmann 6:4, 6:4; Gaston - Diaz Acosta 6:1, 2:0 i krecz Facundo; UMAG ATP 250: F. Cerundolo - Rublev 7:6 (6), 6:4; ATLANTA ATP 250: Nishioka - McDonald 6:3, 6:4; J. Shang - Shelton 7:6 (6), 6:4; Purcell - Goffin 6:3, 6:3; Tiafoe - Karatsev 6:4, 3:6, 6:3; Davidovich Fokina - Opelka 7:5, 7:5; Thompson - Mayot 6:2, 7:5.

Wimbledon 2013 – Murray pokonał Janowicza

Jerzy Janowicz nie zagra w finale turnieju wielkoszlemowego w Londynie.

Polak (22 w rankingu ATP) w półfinale przegrał z nadzieją i faworytem gospodarzy Andym Murrayem (2) 7:6(2), 4:6, 4:6, 3:6. Jurek pokonał Szkota w ubiegłym roku w Paryżu. Uległ mu w meczu w ramach Pucharu Davisa w 2009 roku.

Murray to mistrz US Open 2012, złoty medalista olimpijski z Londynu, finalista pięciu innych turniejów Wielkiego Szlema. W sumie ma na swoim koncie dwadzieścia siedem zawodowych tytułów.

Gemy dla podających (4:5). Jurek obronił dwie piłki setowe (5:5). Losy seta rozstrzygnął tie-break. W nim Jurek pewnie wygrał przy pierwszym setbolu 7:2.

W drugiej partii łodzianin stracił podanie (0:1). Wybronił się przed drugim breakiem (2:3). Nie wykorzystał breakpointa (2:4). Andy obronił się przed przełamaniem powrotnym (3:5). Jerzyk nie zdołał odrobić straty (4:6).

W trzeciej partii odebrał serwis Szkotowi (3:1), ale nie utrzymał przewagi (4:3). Ponownie stracił podanie (4:5) i przegrał (4:6). Przerwa na zamknięcie dachu nad kortem centralnym. Gra została wznowiona. Janowicz został przełamany w trzecim i dziewiątym gemie (1:2, 3:6).

– Jestem trochę rozczarowany, bo nie zagrałem dziś mojego najlepszego tenisa. To był jeden z dwóch moich najgorszych meczów w tym turnieju – powiedział po meczu Jurek.

– Straszna szkoda. Nie serwowałem najlepiej, nie pokazałem 100 procent możliwości. Tak się czasami zdarza. Wszystko załamało się po tym punkcie przy 30:30 i 4:1 w trzecim secie, gdy piłka zatańczyła na siatce i on zdobył punkt.- opowiadał. – To go uskrzydliło, a ja nie grałem już tak dobrze. Cieszę się, że nawet nie grając najlepiej, byłem w stanie toczyć wyrównany mecz z jednym z czołowych zawodników świata – dodał łodzian.

– Gdzieś w głębi jestem jednak bardzo zadowolony. To był mój pierwszy półfinał Szlema. Jutro będę OK. Ten mecz, cały turniej, na pewno dużo mnie nauczył, jestem młody, mam jeszcze czas – ocenił swój start w Londynie Janowicz.

Kategoria: