W Hotelu Europejskim we Wrocławiu odbyła się konferencja prasowa przed wrocławskim challengerem.
Zawody ATP rozegrano zostaną w dniach 16-22 lutego w hali Orbita (eliminacje od 14 lutego w hali AZS). W puli nagród będzie 85 tysięcy €+hospitality. Wcześniej turnieje mężczyzn w stolicy Dolnego Śląska KGHM Dialog Polish Indoors rozgrywane były w latach 2000-2009.
– Cieszę się i jednocześnie dziękuję działaczom Stowarzyszenia Promocji Tenisa Advantage 2100, że tak skutecznie zabiegali o wsparcie miasta, marszałka województwa oraz sponsorów, że znów we Wrocławiu będziemy mogli podziwiać zawodowych tenisistów, a wśród nich Polaków. Żeby młodzież mogła się szkolić musi oglądać najlepszych – mówił prezydent Wrocławia Rafał Dutkiewicz.
Także zmagania dla dzieci
– To będzie okazja nie tylko okazja dla promocji miasta oraz Dolnego Śląska. To będzie także szansa dla młodych tenisistów, którzy będą mogli podziwiać i uczyć się od najlepszych. Co więcej, challengerowi będzie towarzyszyć turniej dla dzieci, w którym już od 1 stycznia będą rywalizować najmłodsi adepci tenisa na całym Dolnym Śląsku – podkreślił marszałek Cezary Przybylski.
Zarówno prezydent Dutkiewicz, jak i marszałek Przybylski w ciepłych słowach wyrażali się o współpracy dwóch największych samorządów dla reaktywacji tak prestiżowej imprezy w stolicy Dolnego Śląska.
Pierwszy z wielu
Wtórował im tym także prezes Paweł Rojek, którego firmy (Rafin Developer, Silfor Polskie Hotele) sponsorują Wrocław Open.
Postanowili publicznie, że turniej nie będzie jednorazową imprezą, a na co najmniej 5 lat wpisze się do kalendarza prestiżowych wydarzeń na Dolnym Śląsku.
– Byłoby dobrze, aby wkład finansowy rósł z każdym rokiem, abyśmy w końcu doczekali się we Wrocławiu turnieju ATP – dodał prezes Rojek.
Marzą o finale
W zawodach zagrają na pewno trzej Polacy: Łukasz Kubot, Michał Przysiężny i Hubert Hurkacz.
– Bardzo cieszę się, że wielki turniej wraca do Wrocławia. To przecież tutaj stawialiśmy z Michałem pierwsze kroki w zawodowym tenisie. Już nie mogę doczekać się rywalizacji w hali Orbita – mówił Kubot.
– Ja także liczę dni do turnieju i cieszę się podwójnie, bo zaczyna się 16 lutego, w dniu moich urodzin. Mam nadzieję, że nie będziemy z Łukaszem rywalizowali w tej samej połówce turniejowej drabinki i spotkamy się w finale – dodał Przysiężny.
– Nie mam nic przeciwko temu, na pewno byłoby to dobre widowisko dla kibiców tenisa, których we Wrocławiu jest bardzo dużo – wtórował mu Kubot.
Kto zagra?
Pełna lista uczestników pojawi się na przełomie stycznia i lutego. W terminie wrocławskiego challengera w Europie rozgrywany będzie tylko turniej ATP w Marsylii.
Ponadto zaplanowano zawody ATP w Rio de Janeiro i Delray Beach oraz challengery w New Delhi i meksykańskim Morelos. Można spodziewać się więc przyjazdu kilku zawodników z czołowej 100 światowej klasyfikacji.