Polski Tenis

WYNIKI

STUTTGART WTA 500: Świątek - Raducanu 7:6 (2), 6:3; Vondrousova - Sabalenka 3:6, 6:3, 7:5; Rybakina - Paolini 6:3, 5:7, 6:3; ROUEN WTA 250: Linette - Rus 7:6 (9), 6:1; Stephens - Yuan 6:2, 6:2; C. Garcia - Ruse 6:3, 6:4; BARCELONA ATP 500: Ruud - Arnaldi 6:4, 6:3; Etcheverry - Norrie 7:6 (4), 7:6 (1); MONACHIUM ATP 250: Rune - Huesler 6:4, 7:6 (3); Garin - A. Zverev 6:4, 6:4; Fritz - Draper 4:6, 6:3, 7:6 (1); BUKARESZT ATP 250: Barrere - P. Martinez 6:7 (2), 6:3, 6:4; Tabilo - Fonseca 4:6, 7:6 (5), 6:4; Fucsovics - Moutet 4:6, 6:4, 6:1; F. Cerundolo - Coria 7:5, 6:1; Barrere - Korda 6:4, 6:4; Navone - Seyboth Wild 6:3, 2:6, 7:5; P. Martinez - Kecmanovic 7:6 (4), 3:6, 6:3; OEIRAS WTA 125: Lamens - Falei 6:4, 6:1; Mladenovic - Lepchenko 6:3, 6:4; Pera - F. Jorge 6:4, 6:1; Tauson - M. Jorge 6:1, 6:3.

Wygrywałem najważniejsze piłki

Jako jedyny z ośmiu Polaków awansował do drugiej rundy challengera w Sopocie.

Rozmowa z MARCINEM GAWRONEM

– Wygrałeś z Jurkiem Janowiczem. Nie byłeś faworytem, ale pokazałeś klasę i zwyciężyłeś.

– Tak naprawdę nie wiem, jakie były przewidywania przed tym meczem. Starałem się o tym nie myśleć, nie patrzeć na ranking, na to że Jerzyk jest trochę przede mną w rankingu. Nie grają cyfry. Wychodzimy na kort i każdy ma szansę wygrać. Jestem bardzo zadowolony. Pojedynek wyglądała tak, że było troszkę nerwowej gry z mojej i Jurka strony. Było kilka dobrych zagrań z obydwu stron. Mogę się tylko cieszyć, że ja wygrywałem ważniejsze piłeczki i to ja jestem zwycięzcą.

– Był taki moment przy jednym z meczbolów, gdzie przy drugim serwisie nagle ktoś z publiczności głośno kaszlnął. Czy to Cię zdekoncentrowało?

– Chyba tak, ponieważ zrobiłem zaraz podwójny błąd serwisowy. Myślę, że jakbym nie zwrócił na to uwagi, to bym trafił w kort. Niestety, trochę to zaburzyło mój cały rytm i miało to jakiś wpływ na pewno, bo zacząłem myśleć, że trzeba powtórzyć cały ruch. Pierwsza myśl była najlepsza i jakbym zaserwował wtedy, byłoby już szybciej o minutkę.

– Steve Darcis będzie na pewno trudnym przeciwnikiem …

– Zmotywowany będę na pewno, a czy wszystko wyjdzie na korcie? Będę starał się zagrać jak najlepszy tenis, dać z siebie wszystko i tylko tak mogę zwyciężyć.

– Masz czas na chwilę relaksu czy jednak dominują ciągłe treningi?

– Między treningami i turniejami staram się znależć ucieczkę od tenisa. Czasami wyjdę ze znajomymi w czasie wolnym, pójdę do kina, żeby z nimi sobie posiedzieć czy pośmiać się. Pomaga czasem dobry film i ciekawa książka.

– Jaką ostatnio przeczytałeś?

– Klątwę Prometeusza Roberta Ludluma.

W Sopocie rozmawiał JAN STAŃSKI (love4tennis.pl)

Kategoria: