
Agnieszka Radwańska i Magdalena Fręch grały w turnieju WTA ASB Classic 2018 w Auckland.
W imprezie w Nowej Zelandii Radwańska (28. miejsce w rankingu WTA) została rozstawiona z czwórką, za Karoliną Woźniacką (3 WTA), Julią Goerges (14) i Barborą Strycovą (23).
Radwańska wygrała z 21-letnią Brazylijką Beatriz Haddad Maia (71) 6:2, 4:6, 6:2. W decydującym secie Agnieszka przegrywała z przełamaniem 1:2, ale zdobyła pięć kolejnych gemów.
W 1/8 finału Polka pokonała Amerykankę Taylor Townsend (95) 6:3, 7:5. Mecz długo układał się po myśli Radwańskiej (6:3, 5:3), ale nieskutecznie serwowała na mecz (5:5). Zdołała jednak po raz kolejny przełamać rywalkę (6:5) i zakończyć pojedynek (7:5).
W ćwierćfinale Agnieszka rozegranym dopiero w sobotę (w czwartek i piątek w Auckland padał deszcz) przegrała wyraźnie z Amerykanką Sachią Vickery (122) 2:6, 2:6.
Fręch (163) walczyła w kwalifikacjach. Potrzebowała trzech zwycięstw do awansu do głównej drabinki zawodów w Auckland (na kortach twardych, 226 tys. $ w puli nagród).
W pierwszej rundzie przegrała z rozstawioną z nr 7 w eliminacjach Vickery 5:7, 3:6. W pierwszej partii łodzianka prowadziła 4:2, ale zdołała utrzymać przewagi przełamania.
W deblu Fręch i Hinduska Prarthana Thombare pokonały Niemkę Moną Barthel i Chorwatkę Donnę Vekic 5:7, 6:3, 10:8.
W ćwierćfinale (na korcie pod dachem) uległy Japonce Nao Hibino i Chorwatce Dariji Jurak (duet nr 2) 6:4, 6:7 (3), 3:10.