
Michał Przysiężny po tygodniu pobytu w Europie znów zdecydował się na start w Azji.
Po trzech challengerach ATP w Korei Południowej i na Tajwanie – zamiast gry w Seulu – Ołówek wrócił niespodziewanie do Niemiec i to na korty ziemne.
Tym razem ponownie obrał azjatycki kierunek. Był rozstawiony z dwójką w eliminacjach challengera KPN Renewables Bangkok Open 2016.
Miał wolny los w pierwszej rundzie. W drugiej wygrał z Tylerem Hochwaltem (USA) 6:4, 6:2. W meczu o awans do turnieju głównego przegrał z Japończykiem Yuyą Kibim 4:6, 0:2 i krecz Michała