Jerzy Janowicz zwyciężył w dobrym stylu w halowym challengerze ATP we włoskim Bergamo.
Łodzianin otrzymał od organizatorów dziką kartę. Odniósł pięć efektownych wygranych. Wywalczył główne trofeum oraz 90 punktów do rankingu ATP.
Janowicz w drodze do finału pokonał Niemca Maximiliana Marterera (nr 8) 6:3, 6:4, Bośniaka Mirzę Basicia 7:6 (4), 6:2, Białorusina Egora Gerasimova 6:7 (1) i Serba Filipa Krajinovicia 6:3, 6:3.
W decydującym o tytule pojedynku Jerzyk wygrał z Francuzem Quentinem Halysem 6:4, 6:4. Przez cały tydzień nie stracił podania. Po raz szósty w karierze triumfował w rozgrywkach challengerowych (wcześniej w Saint Remy, Rzymie, Scheveningen, Poznaniu i Genui).
W poniedziałek awansuje na 188. miejsce w światowej klasyfikacji. Prosto z Bergamo JJ pojedzie do Wrocławia, gdzie będzie rywalizował o 100 punktów. Następnie po tygodniu przerwy – od 14 marca – ma grać w halowym challengerze w kanadyjskim Drummondville.
W kwalifikacjach Michał Przysiężny był lepszy od Andrieja Kapasia 7:6 (8), 7:6 (5) i Szwajcara Yanna Martiego 6:3, 7:6 (2), ale przegrał z Gerasimovem 7:6 (5), 6:7 (5), 4:6.