Czołowe polskie tenisistki wybrały starty w challengerach ITF w Europie i Azji.
Magda Linette i Paula Kania grały w Anglii, Magdalena Fręch we Francji, Katarzyna Piter w Szwecji, a Justyna Jegiołka w Uzbekistanie.
Ilkley
Linette była rozstawiona z piątką w Aegon Ilkley Trophy (korty trawiaste, 50 tys. $). Pokonała Brytyjkę Gabriellę Taylor 1:6, 6:2, 6:2 i Luksikę Kumkhum (Tajlandia) 6:3, 6:2.
W ćwierćfinale była lepsza od Niemki Anniką Beck 0:6, 7:6 (5), 6:3. W półfinale wygrała z Estonką Anett Kontaveit 6:4, 2:6, 7:5, choć przegrywała już w trzecim secie 2:5.
W finale przegrała z Niemką Anną-Leną Friedsam 7:5, 3:6, 1:6. Awansuje w rankingu WTA na 97. miejsce.
Eliminacji w turnieju w Anglii uniknęła ostatecznie Kania. Wygrała w imprezie głównej z Ukrainką Julią Beygelzimer 5:7, 6:3, 6:3. W 1/8 finału uległa Friedsam 5:7, 7:6 (5), 4:6.
W deblu Paula i Słowaczka Janette Husarova przegrały z Belgijką An-Sophie Mestach i Holenderką Demi Schuurs 2:6, 6:3, 10:12.
Montpellier
Fręch zgłosiła się do kwalifikacji dziesiątej edycji Open Montpellier Méditerranée Métropole Hérault (korty ziemne, 50 tys. $+H).
Wygrała z Francuzką Estelle Cascino 6:0, 6:2, ale uległa Rosjance Natalii Vikhlyantsevej 3:6, 0:6.
Ystad
Do Szwecji na dwa tygodnie wybrała się Piter. W Swedish Ladies Ystad (korty ziemne, 25 tys. $) była najwyżej rozstawioną zawodniczką.
Przegrała w pierwszej rundzie z Norweżką Melanie Stokke 2:6, 3:6. W deblu Kasia Piter i Czeszka Katerina Vankova rozpoczęły walkę od ćwierćfinału. Wygrały gładko ze Szwedkami Kajsą Rinaldo Persson i Malin Ulvefeldt 6:1, 6:1. W półfinale uległy Szwajcarce Xenii Knoll i Szwedce Cornelii Lister 4:6, 5:7.
Natomiast Agata Barańska i Belgijka Michaela Boev przegrały w pierwszej rundzie ze Szwedkami Idą Jarlskog i Fanny Ostlund 6:2, 3:6, 8:10.
Fergana
Trzeci tydzień w Uzbekistanie spędza Jegiołka. W Ferganie (korty twarde, 25 tys. $) w turnieju głównym nie sprostała Veronice Kudermetovej (Rosja) 6:7 (9), 2:6.
W deblu Polka i Turczynka Basak Eraydin przegrały z Uzbeczką Sabiną Sharipovą i Ukrainką Valerią Strakhovą 6:4, 3:6, 4:10.
