
Polki przegrały z Tajwankami spotkanie o utrzymanie się w Grupie Światowej II Fed Cup.
W przyszłym sezonie biało-czerwone zagrają więc w turnieju Grupy I Euro-Afrykańskiej, który prawdopodobnie odbędzie się w izraelskim Ejlacie.
Sobota
Paula Kania przegrała niespodziewanie z Ching-Wen Hsu 3:6, 4:6. Polka dobrze rozpoczęła pojedynek. Prowadziła w pierwszej partii z przełamaniem 2:1, ale od tego momentu inicjatywę przejęła Tajwanka (2:5, 3:6). Świetnie grała z głębi kortu.
W drugim secie Hsu kontynuowała świetną grę. Uzyskała podwójnego breaka (2:5). Kania odrobiła część strat (4:5), ale przy drugim podejściu Tajwanka zakończyła partię (4:6).
Natomiast Magdalena Fręch wygrała z Ya-Hsuan Lee 4:6, 6:0, 6:2. Po pierwszym niezwykle długim secie (1:3, 4:3, 4:6), w dwóch kolejnych partiach dominowała Fręch. Bardzo dobrze serwowała (5 asów). Dużo akcji kończyła oburęcznym backhandem.
Niedziela
W drugim dniu zmagań Kania nie sprostała Lee. Bardzo dramatycznym był decydujący set (1:3, 4:3, 4:5, 5:5). Przy stanie 5:6 Paula obroniła meczbola. Dwa gemy później sama nie wykorzystała dwóch piłek meczowych. Ostatecznie więcej opanowania wykazała Lee (7:9).
POLSKA – TAJWAN 1:4
Sobota: Kania – Hsu 3:6, 4:6; Fręch – Lee 4:6, 6:0, 6:2.
Niedziela: Kania – Lee 6:2, 3:6, 7:9; Fręch – Hsu 2:6, 6:4, 3:6; Jans-Ignacik/Kawa – Chan/Chuang 2:6, 6:7 (1).