Hubert Hurkacz znakomicie rozpoczął nowy sezon na Florydzie. Zwyciężył w Delray Beach Open 2021.
Rozstawiony z czwórką Polak (35 ATP) nie stracił nawet seta w czterech meczach. W finale pokonał Amerykanina Sebastiana Kordę (119 ATP) 6:3, 6:3. To drugi triumf Hurkacza w karierze singlowej.
Po przygotowaniach do sezonu w Polsce – Hurkacz trenował na Florydzie w Saddlebrook Tennis Academy w Wesley Chapel pod kierunkiem trenera Craiga Boyntona.
W Delray Beach Hubert miał wolny los w pierwszej rundzie. W kolejnych wygrał z Kolumbijczykiem Danielem Elahim Galanem (115 ATP) 6:2, 6:2 i Ekwadorczykiem Roberto Quirozem (293 ATP) 6:4, 6:4.
W półfinale pokonał rewelacyjnego Amerykanina Christiana Harrisona (789 ATP) 7:6 (4), 6:4.
W finale Hurkacz wygrał z utalentowanym Amerykaninem Sebastianem Kordą (119 ATP) 6:3, 6:3.
W 2019 roku Hubert zwyciężył w Winston-Salem. W najnowszym rankingu ATP awansuje na 29. miejsce w rankingu ATP.
W grze podwójnej zmagań na Florydzie partnerem deblowym Huberta miał być Amerykanin John Isner.
Mieli zmierzyć się z braćmi – Christianem i Ryanem Harrisonami (USA). Jednak wycofali się z zawodów z powodu problemów zdrowotnych Isnera.
Dalsze plany
Pod starcie w Delray Beach wrocławianin poleci do Miami, a następnie do Los Angeles. Z Kalifornii uda się w dalszą podróż do Melbourne. Po dwutygodniowej kwarantannie sprawdzi formę w zawodach ATP 250 w Melbourne (od 31 stycznia). W deblu zagra z Włochem Jannikiem Sinnerem.
Od 8 lutego będzie rywalizował w Australian Open 2021 w singlu i deblu (wraz z Kanadyjczykiem Felixem Augerem-Aliassime).