W poprzednim tygodniu oczy większości kibiców tenisa w naszym kraju były skoncentrowane na turnieju w Warszawie. Podczas BNP Paribas Warsaw Open wystąpiły finalistki tegorocznego Roland Garros, czyli Iga Świątek i Karolina Muchova. Jaki był to turniej?
Organizatorzy podjęli decyzję, że tegoroczna edycja odbędzie się na nawierzchni twardej.
Solidna obsada
W poprzednim sezonie zawodniczki w stolicy Polski rywalizowały na kortach ziemnych. Taka decyzja okazała się strzałem w dziesiątkę, ponieważ obsada automatycznie była o wiele lepsza niż w zeszłych latach. Obecnie większość zawodniczek rozpoczęła już przygotowania przed ostatnim turniejem wielkoszlemowym w tym sezonie, a możliwość zagrania na takiej samej nawierzchni, jaka będzie zastosowana podczas imprezy w Nowym Jorku, była doskonałą okazją do treningu i walki o rankingowe punkty.
W obsadzie tego turnieju znalazła się oczywiście liderka światowego rankingu, czyli Iga Świątek. Oprócz niej na liście startowej pojawiła się także Karolina Muchova, czyli tegoroczna finalistka Turnieju w Paryżu. Na ostatniej prostej z udziału w imprezie w Warszawie wycofała się za to zwyciężczyni Wimbledonu, czyli Marketa Vondrousova.
1. runda
Jednym z najtrudniejszych spotkań dla Igi Świątek podczas tego turnieju była rywalizacja w meczu otwarcia, w którym zmierzyła się z reprezentantką Uzbekistanu. Polka była oczywiście gigantyczną faworytką tej potyczki, jeśli chodzi o ofertę przygotowaną przez zakłady bukmacherskie. Iga ostatecznie wygrała ten pojedynek, jednak po meczu zwróciła uwagę, że było to bardzo trudne starcie ze względu na to, że miała problemy, aby przystosować się do zmiany nawierzchni. Przypomnijmy, że w ostatnim czasie najlepsze zawodniczki świata rywalizowały podczas Wimbledonu, czyli turnieju rozgrywanego na trawie, a wcześniej trwała kampania na kortach ziemnych. Przeskok na hard nie był więc najprostszym zadaniem, jednak Polka dała radę i wygrała 6:3, 6:4.
2. runda
Drugie spotkanie podczas imprezy w Warszawie było dla Igi Świątek o wiele łatwiejsze. W teorii jej przeciwniczka na tym etapie była już wyżej notowana w rankingu, jednak wywalczyła łącznie zaledwie 4 gemy. Liderka światowego rankingu od początku tej rywalizacji zdominowała swoją rywalkę i wygrała 6:2, 6:2, nie pozostawiając żadnych złudzeń. Zakłady bukmacherskie BETTERS oczywiście spodziewały się wygranej Igi w 2 setach, dlatego też taki wynik nie był żadnym zaskoczeniem.
Ćwierćfinał
Jednym z najtrudniejszych spotkań dla Polki miała być rywalizacja w ćwierćfinale, w którym zmierzyła się z Lindą Noskovą. 18-letnia reprezentantka Czech jest uznawana za jeden z największych talentów kobiecego tenisa i była rozstawiona podczas imprezy w Warszawie. Podsumowując cały turniej, reprezentantka Czech była najwyżej notowaną przeciwniczką Igi podczas imprezy w Warszawie. Noskova na papierze miała nikłe szanse na wygraną, ponieważ kursy na Igę oscylowały w okolicach przelicznika 1.10 i podobnie wyglądało to spotkanie. W pierwszym secie Polka całkowicie zdominowała swoją młodszą rywalkę, wygrywając 6:1 po 33 minutach. Druga partia była już bardziej wyrównana i zakończyła się po 48 minutach zwycięstwem Igi 6:4. Podsumowując losy tej rywalizacji, trzeba przyznać, że Czeszka miała swoje momenty w drugim secie, ale nie wystarczyło to, aby zagrozić liderce światowego rankingu.
Półfinał
Spotkanie półfinałowe Iga Świątek rozegrała tego samego dnia co ćwierćfinał. Przeciwniczką Polki na tym etapie została Yanina Wickmayer. Belgijka jest notowana na 109 pozycji w rankingu WTA, ale bardzo dobrze spisywała się w tym turnieju. Podsumowując już tę imprezę po fakcie, trzeba przyznać, że to właśnie Wickmayer postawiła Idze najtrudniejsze warunki. Pierwszy set tego pojedynku był całkowicie jednostronny i po 37 minutach zakończył się zwycięstwem Polki 6:1, natomiast druga partia trwała już…praktycznie dwa dni. Oczywiście jest to kwestia tego, że Iga prowadząc 5:2 w drugim secie, ostatecznie dała się dogonić, a przy wyniku 5:5 rywalizacja została wstrzymana. Tym samym w planie organizatorów tego turnieju było dokończenie spotkania kolejnego dnia od godziny 12:00, a następnie rozegranie finału. Iga Świątek w niedzielę wygrała drugiego seta po tie-breaku i Wickmayer była najbliżej, aby urwać seta Polce w tym turnieju.
Finał
O spotkaniu finałowym tak naprawdę można napisać tylko tyle, że się odbyło. Na papierze na korcie znalazły się 2 zawodniczki, czyli Iga Świątek, a także Laura Siegemund. Obiektywnie patrząc, Niemka była obecna jednak tylko ciałem, ponieważ nie postawiła liderce światowego rankingu żadnych przeszkód. Iga wygrała pierwszą partię 6:0, a w drugim secie oddała przeciwniczce zaledwie jednego gema. Reprezentantka Niemiec po meczu tłumaczyła się, że w sobotę spędziła aż 7 godzin na korcie, co wpłynęło na losy i wynik spotkania finałowego. Zakłady bukmacherskie nie miały jednak wątpliwości, że nawet przy w pełni przygotowanej reprezentantce Niemiec, to Iga Świątek byłaby zdecydowaną faworytką tego spotkania. Ostatecznie Polka zakończyła imprezę w Warszawie swoim pierwszym zwycięstwem w tym turnieju, a dodatkowo nie straciła w nim nawet jednego seta. Iga zaprezentowała się doskonale, dlatego też polscy kibice mają nadzieję, że podobną dyspozycję uda jej się utrzymać również w turniejach rozgrywanych w Ameryce. Przypomnijmy, że już w końcówce sierpnia, odbędzie się US Open, który możesz obstawiać w zakładach bukmacherskich online na betters.pl. W ofercie znajdą się oczywiście propozycje długoterminowe na potencjalnego zwycięzcę, jak również spotkania w każdej rundzie.
Problemy organizacyjne
Turniej w Warszawie zakończył się gigantycznym sukcesem sportowym, ponieważ Iga Świątek po raz pierwszy w swojej karierze wygrała imprezę w Warszawie. Przypomnijmy, że w poprzednim sezonie Polka przegrała z Caroline Garcią. Trochę gorzej wypadła impreza pod kątem organizacyjnym. W sobotę niektóre zawodniczki musiały rozgrywać po dwa spotkania i doszło nawet do tego, że finalistka z Niemiec, Laura Siegemund spędziła na korcie 7 godzin w ciągu soboty. Iga Świątek również rano rozegrała swoje starcie ćwierćfinałowe, a po południu rywalizowała w półfinale, który ostatecznie zakończył się w niedzielę. Zawodniczki nie mogły dokończyć swojej rywalizacji ze względu na późną porę, więc na finiszu pojawiło się spore zamieszanie organizacyjne.
Obstawianie zakładów bukmacherskich niesie ze sobą ryzyko uzależnienia. Pamiętaj, że nie może być sposobem na życie. W Polsce korzystanie z usług nielegalnych bukmacherów jest zabronione, możesz grać wyłącznie u tych operatorów, którzy posiadają zezwolenie Ministerstwa Finansów.
BETTERS to legalny polski bukmacher, który działa na podstawie zezwolenia (PS4.6831.7.2020) wydanego przez Ministra Finansów w dniu 16 kwietnia 2021 r. na urządzanie zakładów wzajemnych (bukmacherskich) przez sieć Internet na okres 6 lat.
Autorka tekstu: Kamila Bischof – kiedyś redaktorka portalu Zagranie, obecnie związana z agencją iGaming Nomads. Od samego początku w branży iGaming, zajmuję się dostarczaniem artykułów dotyczących zakładów bukmacherskich. Na linkedin www.linkedin.com/in/kamila-bischof.
