
Marta Leśniak była jedną z faworytek do tytułu w futuresie ITF Jablonec Women Open 2018.
Mistrzyni Polski już wcześniej zaplanowała start w Czechach (korty ziemne, 15 tys. $ w puli nagród), dlatego też nie skorzystała z dzikiej karty do toruńskiego turnieju Bella Cup 2018.
Leśniak (473. miejsce w rankingu WTA) w Jabloncu nad Nysą została rozstawiona z dwójką. Pokonała Magdalenę Zajdę (br) 6:0, 6:2 i Czeszkę Barborę Miklovą (863) 6:1, 6:4. W ćwierćfinale przegrała z Czeszką Gabrielą Pantuckovą (615) 3:6, 2:6.
Zajda w eliminacjach wygrała z Polką reprezentującą USA Karoliną Szmit 6:1, 2:6, 6:2 oraz Czeszkami Klarą Hajkovą 7:5, 6:4 i Petrą Csabi 6:3, 6:0.
Marcelina Podlińska była lepsza od Czeszki Kristyny Hlavacovej 6:0, 6:0 i Bośniaczki Renaty Ivandic 6:0, 6:2, ale uległa Ukraince Angelinie Shakhraychuk 6:1, 6:7 (5), 5:7.
Karolina Jaśkiewicz pokonała Czeszkę Ludmiłę Kareisovą 1:6, 6:2, 6:3 i Słowaczkę Rebekę Martancikovą 6:0, 7:5. Przegrała jednak ze Słowaczką Timeą Jaruskovą 1:6, 2:6.
W deblu Podlińska i Zajda nie sprostały Czeszkom Radce Buzkovej i Anecie Laboutkovej (duet nr 4) 4:6, 1:6.