Wciąż nie jest znany termin powrotu Jerzego Janowicza do zawodowych rozgrywek tenisistów.
Łodzianin od kilku miesięcy leczy kontuzję rzepki. Przeszedł trzy zabiegi zabieg ostrzyknięcia kolana komórkami macierzystymi.
We wtorek Jurek miał kolejne badanie USG. Gojenie przebiega powoli. Janowicz nadal nie może wrócić do zajęć na korcie. Ćwiczy jedynie w siłowni oraz chodzi do fizjoterapeuty. Przerwa w startach może potrwać 3-4 tygodnie, a w najgorszej wersji nawet 3 miesiące.
Poleci na turnieje dopiero w momencie, kiedy badania wykażą, że wszystko z jego zdrowiem jest już w porządku. W poniedziałek – przed kolejną wizytą u lekarza – zgłosił się do challengera w Ra’anana.
Występ na otwartych kortach twardych w Izraelu (od 28 marca) jest jednak mało prawdopodobny. Najwcześniej Jerzy wróci na kort w Houston lub Marrakeszu (od 4 kwietnia). W turnieju w USA jest 5. rezerwowym, a w Maroku dopiero 11. oczekującym na start w zawodach głównych.
Zgłosił się także do imprez w Barcelonie i Bukareszcie (do 18 kwietnia). W Rumunii jest 5, a w Hiszpanii 8. rezerwowym.
