
Hubert Hurkacz po powrocie z Antypodów grał w challengerze ATP w niemieckiej Koblencji.
Gwiazdami turnieju Koblenz Open (na kortach twardych w hali, 43 tys. € w puli nagród) mieli być Hiszpan Tommy Robredo i Rosjanin Andrej Kuznetsov, ale szybko odpadli.
Hurkacz (231. miejsce w rankingu ATP) wygrał z 29-letnim Węgrem Attilą Balazsem (206) 6:4, 6:2, ale przegrał z Rosjaninem Aleksiejem Vatutinem (169) 6:3, 0:6, 6:7 (5). W tie-breaku Hubert prowadził 5:3.
Na start w kwalifikacjach nie zdecydował się żaden z biało-czerwonych. Tomasz Bednarek i Grzegorz Panfil występują za to w deblu.
Panfil i Ukrainiec Władimir Uzhylovskyi wygrali z Bednarkiem i Holendrem Davidem Pelem 7:6 (12), 6:4 oraz Niemcami Janem Choinskim i Marvinem Moellerem 4:6, 6:1, 10:4.
W półfinale przegrali z Holendrem Sanderem Arendsem i Chorwatem Antoniem Sanciciem 4:6, 6:3, 9:11.