
Maciej Smoła dotarł do ćwierćfinału singla oraz triumfował w deblu w futuresie ITF w Tunezji.
25-latek ma bardzo pracowite lato. Po startach w Malezji i Indonezji zagrał od razu w Bydgoszczy i Poznaniu, ale następnie poleciał do La Marsy (korty ziemne, 25 tys. $ w puli nagród).
W Open La Marsa Smoła (708) został rozstawiony z szóstką. Wygrał z Australijczykiem Maxem Flahertym (br) 7:6 (2), 6:0 i Hiszpanem Ignasim De Ruedą De Genoverem (1284) 6:1, 6:1. W ćwierćfinale przegrał z Włochem Fabriziem Ornago (447) 2:6, 0:6.
W deblu Maciek i Ukrainiec Vladyslav Orlov pokonali Włochów Giovanniego Agostinetto i Marka De Rosę 4:6, 6:, 10:4. W ćwierćfinale zwyciężyli bez gry w meczu z Hiszpanami Pablem Irigarayem Guarne i Oscarem Mancineirasem Cornellą.
W półfinale Smoła i Orlov uporali się z Włochami Davidem Galoppinim i Fabriziem Ornago 6:4, 6:2. W finale wygrali z Kolumbijczykiem Juanem Manuelem Benitezem Chavarriagą i Amerykaninem Prestonem Brownem 0:6, 6:2, 10:6.