
Magda Linette kontynuuje starty w Azji, czyli od kilkunastu miesięcy ulubionym regionie świata.
Była jedną z faworytek siódmej edycji challengera ITF Blossom-Garden Cup ITF Women’s Circuit-Quanzhou.
W chińskim mieście Quanzhou (korty twarde, 50 tys. $) triumfowały w poprzednich edycjach m.in. Zarina Diyas (2014), Kimiko Date Krumm (2012) czy Aleksandra Krunic (2010).
Poznanianka (109 w rankingu WTA) została rozstawiona z dwójką – za Chinką Qiang Wang (91). W pierwszym meczu łatwo wygrała z kwalifikantką z Tajwanu – Chieh-Yu Hsu (306) 6:1, 6:0.
W 1/8 finału pokonała Chinkę Di Zhao (886) 6:2, 6:1, która otrzymała od organizatorów dziką kartę. W ćwierćfinale była lepsza od byłej partnerki deblowej Ling Zhang (Hongkong) 6:1, 6:3.
W półfinale przegrała z Rosjanką Elizavetą Kulichkovą (145) 1:6, 0:6, Polka w przypadku wygrania zawodów miała szansę po raz pierwszy w karierze awansować do czołowej 100 na świecie.
W eliminacjach walczyła m.in. Japonka Ayumi Morita (392). Wróciła po kontuzji. W 2011 roku była 40. tenisistką świata.
W grze podwójnej Magda i Japonka Rika Fujiwara przegrały z Koreanką Na-Lae Han i Tajwanką Ya-Hsuan Lee 6:4, 0:6, 5:10.
W kolejnych tygodniach Linette zaplanowała już występy w Europie – challengerze we francuskim Croissy-Beaubourg oraz turnieju WTA w Katowicach.