Magdalena Fręch zakończyła rywalizację w challengerach ITF na nawierzchni trawiastej.
W Surbiton odpadła w trzeciej rundzie kwalifikacji. W Manchesterze (w puli 100 tys. $) dostała się od razu do głównej części imprezy.
Wygrała z Brytyjką Harriet Dart 5:7, 6:3, 6:3 i Belgijką Alison Van Uytvanck 6:1, 1:6, 6:4. W ćwierćfinale przegrała z Kazaszką Zariną Diyas 1:6, 0:6.
W deblu Paula Kania (wycofała się z eliminacji singla) i Argentynka Maria Irigoyen (duet nr 3) przegrały wyraźnie z Brytyjkami Katie Boulter i Katie Swan 1:6, 2:6.
Fręch i Belgijka An-Sophie Mestach pokonały Holenderkę Lesley Kerkhove i Serbkę Aleksandrę Krunic (nr 2) 4:6, 6:3, 10:4 oraz Australijkę Naikthę Bains i Niemkę Vivian Heisen 6:3, 6:4.
W półfinale zwyciężyły bez walki (walkowerem) z Boulter i Swan. W finale wygrały z Tajwanką Kai-Chen Chang i Nowozelandką Mariną Erakovic 6:4, 7:6 (5).