Marcin Matkowski i Robert Lindstedt zakończyli deblową współpracę już po dwóch miesiącach.
Polak i Szwed w tym sezonie wygrali zaledwie 5 z 11 spotkań. Najlepszy rezultat – półfinał – osiągnęli w styczniu w turnieju w Sydney. Z zawodami w Dubaju pożegnali się już w ćwierćfinale.
– Był to dla nas ostatni wspólny turniej z Robertem. Wyniki były dalekie od naszych oczekiwań. Szkoda, ale czasami tak bywa. Lepiej się szybciej rozstać i poszukać lepszych kombinacji niż tkwić w parze, która się nie za bardzo układa – wyjaśnił polski deblista.
– Od Indian Wells moim nowym partnerem będzie Serb Nenad Zimonjic. Myślę, że nie trzeba go szczególnie przedstawiać. Jest to wielokrotny zwycięzca turniejów wielkoszlemowych i były numer jeden rankingu – dodał Matkowski.
Zimonjic w tym roku walczył – bez większego powodzenia – do tej pory u boku Pakistańczyka Aisama Qureshiego. Dopiero na zakończenie współpracy osiągnęli finał w Dubaju.