
Jerzy Janowicz po starcie w Brazylii wrócił do Europy. Grał w niemieckim Meerbusch.
W Cittadino Challenger (na kortach ziemnych) wygrał ze Słowakiem Filipem Horanskim 6:1, 6:2 i Belgiem Germainem Gigounonem 6:1, 3:6, 6:3.
W ćwierćfinale przegrał z kolejnym Belgiem Clementem Geensem 3:6, 7:6 (5), 3:6, dobrze znanym kibicom w Poznaniu (osiągnął finał miejscowego challengera).
Dla łodzianina (został rozstawiony z 5) jest to ostatni występ przez wielkoszlemowym US Open. W tym tygodniu nie ma challengerów za oceanem, dlatego też zdecydował się na grę na wolniejszej nawierzchni.
Bronił 90 punktów. Spadnie w okolice 228. miejsce na świecie.