Mateusz Górski, 22-latek z Tczewa wygrał warszawski Wielki Finał Polskiej Ligi Tenisa 2019.
W decydującym meczu pokonał Ignacego Szycę 4:3, 4:0. Na konto Górskiego powędruje teraz aż 5000 złotych. Do półfinałów pierwszej edycji cyklu dotarli: Paweł Dzikiewicz i Mateusz Łuczak.
Sobotnia faza grupowa przebiegła bez większych niespodzianek, a niedzielna drabinka przyszłemu triumfatorowi ułożyła się trudno. Już na wstępie Górski mierzył się w fazie pucharowej z reprezentantem gospodarzy Leszkiem Wrześniem, który w tym starciu zupełnie nie kalkulował, starając się jak najszybciej doprowadzić do kończenia wymian.
W ćwierćfinale na Górskiego czekał Pavlo Kulabukhov. Ukrainiec miał nawet piłki meczowe, ale 22-latek wytrzymał presję i po niezwykle emocjonującym super tie-breaku wygrał 13:11. W półfinale zaś Górski pokonał Pawła Dzikiewicza 4:3, 4:2.
Z kolei po drugiej stronie drabinki swoje boje toczył niepokonany przez nikogo od dwóch lat Ignacy Szyca. Gdańszczanin w meczu 1/8 finału z Rafałem Urbańskim doznał urazu skręcenia kostki i mało brakowało, a wycofałby się z turnieju.
Szyca zacisnął jednak zęby i pomimo doskwierającego bólu najpierw odprawił Marcina Filipowicza 4:3, 4:1, a w półfinale Macieja Łuczaka 4:2, 4:1. Doszło do rewanżu za półfinał turnieju eliminacyjnego w Gdańsku. Tam Szyca gładko pokonał Górskiego. Tym razem lepszy okazał się jednak Górski, przechodząc do historii jako pierwszy triumfator cyklu Polskiej Ligi Tenisa.