Karol Drzewiecki na cztery tygodnie wyleciał do Japonii, gdzie wystąpi w sumie w czterech imprezach ATP Challenger Tour. Rozpoczął najlepiej jak się dało, wygrywając imprezę w miejscowości Matsuyama.
To słodko-gorzki sezon dla Karola Drzewieckiego, który ma już na koncie w tym roku trzy tytuły w challengerach, ale równocześnie przez uraz pauzował przez blisko trzy miesiące.
To sprawiło, że ranking nie do końca odzwierciedla te dokonania. Końcówkę sezonu w poszukiwaniu punktów postanowił spędzić w Japonii.
Swoją wyprawę do Azji rozpoczął w Matsuyamie, w tym tygodniu występować będzie w Kobe, a następnie w Jokohamie i Yokkaichi. We wszystkich turniejach jego partnerem jest Czech Zdenek Kolar, z którym wcześniej triumfował w Lizbonie. Teraz ten sukces powtórzyli właśnie w Matsuyamie.
Po zdobyciu tytułu Drzewiecki postanowił zwiedzić największą atrakcję miasta, czyli Matsuyamajo. To jeden z dwunastu „oryginalnych zamków” w Japonii. Świetnie zachowany obiekt jest udostępniony dla turystów. Polski tenisista na swoich profilach na Instagramie i Facebooku udostępnił krótkie nagranie z tego miejsca.