Jest co prawda trzecią polską tenisistką w rankingu, ale poczyniła ogromny progres w ostatnim sezonie. Magdalena Fręch po udziale w Billie Jean King Cup udała się na wakacje.
Urodzona w Łodzi tenisistka awansowała na najwyższe w swoim życiu 63. miejsce w rankingu WTA. Wszystko dzięki wygraniu w ostatnim starcie w sezonie w Les Franqueses del Valles w Hiszpanii. W finale Polka pokonała tam po wymagającej batalii utytułowaną Włoszkę Sarę Errani.
Świetnie spisała się w części sezonu, gdzie rywalizacja odbywała się na trawie. Dotarła do ćwierćfinałów w Nottingham oraz w Birmingham. Regularnie startowała w turniejach WTA i to sprawiło, że poprawiła swoją „życiówkę”. Obecnie zajmuje 63. miejsce na świecie.
25-latka w grudniu ma w planie wziąć udział w dużej imprezie ITF w Dubaju, tak jak przed rokiem. Wówczas osiągnęła tam finał i zdobyła 90 punktów.
Teraz Fręch ładuje baterie, czym pochwaliła się na Instagramie. Fani są zachwyceni zdjęciami, które Polka opublikowała.
Tenis. Magdalena Fręch wycofała się z gry w turnieju ITF W100 w Dubaju