Siedmiu Polaków startowało w Paryżu w grach podwójnych w turnieju Roland Garros 2016.
W ćwierćfinałach zagrali Łukasz Kubot i Austriak Alexander Peya oraz Marcin Matkowski i Hindus Leander Paes.
Marcin Matkowski grał z Hindusem Leanderem Paesem, Łukasz Kubot z Austriakiem Alexandrem Peyą, a Mariusz Fyrstenberg z Meksykaninem Santiago Gonzalezem.
Matkowski i Paes (nr 16) wygrali z Białorusinem Aleksandrem Burym i Uzbekiem Denisem Istominem 7:6 (3), 7:6 (6), Austriakiem Julianem Knowle i Niemcem Florianem Mayerem 6:4, 6:3 oraz Brytyjczykiem Jamie Murrayem i Brazylijczykiem Brunem Soaresem 7:6 (5), 7:6 (4). W ćwierćfinale przegrali z Bobem i Mikiem Bryanami (USA, nr 5) 6:7 (12), 3:6.
Kubot i Peya (nr 9) pokonali Chorwata Ivo Karlovicia i Hindusa Purava Raję 6:1, 6:2 oraz Amerykanina Nicholasa Monroe i Nowozelandczyka Artema Sitaka 6:4, 5:7, 6:4. Byli też lepsi od Erica Butoraca i Scotta Lipskiego (USA) 5:7, 6:2, 7:6 (4).
W ćwierćfinale wygrali z Urugwajczykiem Pablem Cuevasem i Hiszpanem Marcelem Granollersem 6:1, 6:4. W półfinale nie sprostali Bryanom 5:7, 1:6.
Natomiast Fyrstenberg i Gonzalez byli słabi od Bryanów 2:6, 3:6.
Drabinka debla mężczyzn w Paryżu
W deblu w gronie pań Alicja Rosolska walczyła Amerykanką Nicole Melichar, Klaudia Jans-Ignacik ze Szwajcarką Xenią Knoll, Magda Linette z Francuzką Alize Cornet, a Paula Kania z Argentynką Marią Irigoyen.
Kania i Irigoyen pokonały Francuzki Tessah Andrianjafitrimo i Claire Feuerstein 6:2, 6:4, ale uległy Holenderce Kiki Bertens i Szwedce Johannie Larsson 4:6, 6:3, 2:6.
Linette i Cornet wygrały z Francuzkami Clothilde De Bernardi i Sherazad Reix 6:7 (3), 6:3, 6:4. Nie sprostały jednak Amerykance Madison Brengle i Niemce Tatjanie Malek 4:6, 6:2, 1:6.
Rosolska i Melichar przegrały z Chinkami Chen Liang i Yafan Wang 4:6, 6:7 (3), a Jans-Ignacik i Knoll z Serbką Aleksandrą Krunic i Chorwatką Mirjaną Lucic-Baroni 6:2, 1:6, 3:6.
Drabinka debla kobiet w Paryżu
W mikście Matkowski i Czeszka Lucie Hradecka przegrali z Kazaszką Jarosławą Shvedovą i Rumunem Florinem Mergeą (nr 4) 4:6, 4:6.
