
Agnieszka Radwańska zwyciężyła w turnieju Shenzhen Open. To 18 wywalczony tytuł Polki.
A. Radwańska uwielbia grać w Azji. Została rozstawiona z jedynką. Odniosła pięć efektownych wygranych. Nie straciła w nich nawet seta.
Wygrała w pierwszym spotkaniu z Serbką Aleksandrą Krunic 6:4, 6:3. Pojedynek był bardzo wyrównany do stanu 5:4 (bez przełamań i breakpointów). W dziesiątym gemie Serbka nie utrzymała podania (6:4).
W drugiej partii Agnieszka kluczowego breaka zdobyła w szóstym gemie (4:2). W kolejnym obroniła trzy breakpointy (5:2), ale w następnym zmarnowała trzy piłki meczowe (5:3). Na szczęście, skutecznie serwowała na mecz (6:3).
W drugiej rundzie Radwańska pokonała Chinkę Shuai Zhang 6:1, 7:5. W pierwszym secie aż trzy razy przełamała przeciwniczkę. W drugiej partii dwa razy przegrywała z przewagą breaka (0:2, 3:4).
W ćwierćfinale krakowianka była lepsza od Chinki Qiang Wang 6:3, 6:2. Ani razu nie straciła podania, a sama odebrania serwis przeciwniczce trzy razy.
Radwańska awansowała do finału po zwycięstwie z Niemką Anną-Leną Friedsam 6:2, 6:4. Tym samym w poniedziałek awansuje na czwarte miejsce w rankingu WTA. W meczu o tytuł wygrała z Amerykanką Alison Riske 6:3, 6:2. Spotkanie było wyrównane tylko do stanu 3:3.
Linette miała walczyć z Amerykanką Vanią King. Wycofała się jednak z zawodów z powodu zatrucia pokarmowego i gorączki. W turniejowej drabince zastąpiła ją Szwajcarka Stefanie Voegele.
Drabinka singla turnieju w Shenzhen
W grze podwójnej Linette i Chinka Kai-Lin Zhang przegrały walkowerem z Turczynką Caglą Buyukakcay i Krunic.
Drabinka debla turnieju w Shenzhen
Z występu w Chinach zrezygnowała Urszula Radwańska, która wolała dłużej trenować w kraju. Rozpocznie sezon w Hobart na Tasmanii.