Maja Chwalińska dwa tygodnie spędziła w Anglii. Walczyła w LTA GB Pro-Series Sunderland.
W Boltonie zdolna Polka (323 WTA) dotarła do ćwierćfinału. W Sunderlandzie (korty twarde w hali, 25 tys. $ w puli nagród) wygrała z turniejową „4” – Serbką Niną Stojanovic (247 WTA) 6:3, 7:6 (9).
Stojanovic była już 121. tenisistką świata oraz zajmowała 50. miejsce w rankingu WTA deblistek. Pauzowała kilka miesięcy z powodu leczenia urazu. W Boltonie odpadła w drugiej rundzie singla i ćwierćfinale debla.
W 1/8 finału Maja pokonała Amerykankę Maegan Manasse (382 WTA) 6:3, 3:6, 7:6 (6).
W ćwierćfinale przegrała z 30-letnią Rumunką Laurą-Ioaną Paar (378 WTA) 6:4, 4:6, 3:6, która bardziej znana jest pod nazwiskiem Andrei.
W deblu Chwalińska i Norweżka Ulrikke Eikeri (duet nr 3) pokonały Brytyjkę Soumeyę Anane i Eleonorę Molinaro (Luksemburg) 6:3, 6:1 oraz Niemki Tayisiyę Morderger i Yanę Morderger 6:4, 6:0.
W półfinale wygrały z Amerykankami Robin Anderson i Maegan Manasse 6:2, 6:4. W finale były o dwie piłki lepsze od Amerykanki Eminy Bektas i Brytyjki Tary Moore 6:4, 3:6, 11:9.
Kolejnym startem Mai będzie występ w turnieju Empire Slovak Open 2019 w Trnawie – od 13 maja.