Maja Chwalińska (283 WTA) poleciała do Portugalii na dwa halowe turnieje ITF W25 w Porto.
W pierwszym z nich (korty twarde w hali, 25 tys. $ w puli nagród) wygrała z Holenderką Quirine Lemoine (289 WTA) 6:0, 0:6, 6:3, Finką Anastazją Kulikovą (225 WTA), 6:2, 6:0 i Słowenką Niką Radisic (512 WTA) 6:1, 6:3. W półfinale pokonała SzwedkęMirjam Bjorklund (190 WTA) 7:5, 6:3.
Magdalena Fręch, Maja Chwalińska i Paula Kania-Choduń grały w halowym turnieju ITF W25 w Altenkirchen.
Dla Fręch występ w AK Ladies Open (nawierzchnia dywanowa, 25 tys. $ w puli nagród) był pierwszym w tym sezonie. Chwalińska przeniosła się do Niemiec po udanym starcie w Grenoble.
Maja Chwalińska na kort chciała wrócić 11 października we Francji. Planowała zagrać Cherbourg-en-Cotentin i Reims.
Polska tenisistka urazu nadgarstka nabawiła się podczas turnieju WTA 125K w Pradze. Z powodu kontuzji nie mogła walczyć w eliminacjach Roland Garros i kilku turniejach ITF w Czechach.
Maja Chwalińska i Anastazja Shoshyna były zgłoszone do turnieju ITF W25 Frydek-Mistek Open 2020.
W imprezie w Czechach (korty ziemne, 25 tys. $ w puli nagród) Shoshyna (433 WTA) startowała w trzystopniowych eliminacjach. Odniosła już dwa zwycięstwa. W trzecim meczu uległa Chince.
