We wtorek na kortach KT Arka w Gdyni najlepsi polscy tenisiści – Iga Świątek i Hubert Hurkacz – zmierzyli się ze sobą podczas otwarcia turnieju BNP Paribas Poland Open.
Poza pojedynkiem mikstowym (wzięli udział w nim także Klaudia Jans-Ignacik i Marcin Matkowski) rozegrany został też singlowy tie-break pomiędzy olimpijczykami (wygrała Iga).
Iga i Hubert spotkali się z dziennikarzami
Zanim jeszcze Iga Świątek, mistrzyni Roland Garros 2020 i Hubert Hurkacz, półfinalista Wimbledonu 2021, wzięli udział w pokazowym meczu charytatywnym, spotkali się z dziennikarzami.
– Takiego turnieju bardzo w Polsce brakowało. Dzięki temu jeszcze więcej dzieci zacznie grać i jeśli nawet nie zostaną zawodowcami, to zdrowo i pożytecznie spędzą wolny czas. Myśl o igrzyskach wywołuje u mnie niezwykłe emocje. To już taka nasza rodzinna tradycja, bo od dziecka słuchałam opowieści taty, jak niezwykłe jest to wydarzenie. Jestem w takim wieku, że ciągle jeszcze się uczę i zbieram nowe doświadczenia. Po wygraniu Roland Garros znalazłam się w nowej rzeczywistości i mam nadzieję, że się w niej odnalazłam. Bardzo się cieszę, że Hubert odnosi sukcesy w tym samym czasie, bo mam z kim pogadać w tourze. To nie tylko znakomity tenisista, ale przede wszystkim fantastyczny człowiek – pochwaliła Iga Świątek.
– Za sprawą turnieju w Gdyni polscy kibice znów mają możliwość oglądania na żywo tenisa na poziomie światowym. Mam nadzieję, że dzięki temu tenis w naszym kraju będzie jeszcze bardziej popularny, a dzieci będą miały od kogo czerpać inspirację. Co teraz? Po Wimbledonie muszę szybko przestawić się z trawy na nawierzchnię twardą, bo do igrzysk olimpijskich zostało mało czasu. Zawsze marzyłem o tym, aby wystąpić na igrzyskach i znaleźć się w reprezentacji z najwybitniejszymi polskimi sportowcami ze wszystkich dyscyplin – stwierdził Hubert Hurkacz.
– Bardzo się cieszę, że dzięki Idze Świątek i Hubertowi Hurkaczowi rośnie w Polsce zainteresowanie tenisem. Jestem przekonany, że sukcesy tej dwójki staną się bodźcem dla kolejnych pokoleń, a gdyński turniej tylko pomoże w rozwoju kolejnych gwiazd – podkreślił prezydent Wojciech Szczurek. – Dla mnie to najpiękniejsze korty w Polsce. Specyficzne usytuowanie gdyńskich kortów nadaje imprezie wyjątkowego klimatu. Bliskość morza i sąsiedztwo z rezerwatem przyrody oraz unikalne warunki klimatyczne sprawiają, że świetnie się tu gra. Z pewnością nie zabraknie sportowych emocji i tenisa na najwyższym, światowym poziomie.
Dla kogo dzikie karty w BNP Paribas Poland Open
W tym roku w Gdyni zagrają tenisistki z pierwszej pięćdziesiątki oraz pierwszej setki rankingu WTA, co gwarantuje wysoki poziom głównego touru i tradycji turniejów WTA w Polsce. W najbliższych dniach zostaną ogłoszone kolejne zawodniczki, które dołączą do obsady turnieju eliminacyjnego i głównego. Nie jest wykluczone, że pojawi się jeszcze jedno polskie nazwisko.
– Czekamy na potwierdzenie od WTA, aby dostać dodatkowe dzikie karty. Jeśli zawodniczki z TOP20 rankingu nie zgłoszą się do naszego turnieju do piątku, będziemy w posiadaniu kolejnych przepustek do turnieju. Na tę chwilę mamy listę polskich zawodniczek, którym chcielibyśmy je przyznać, ale z opublikowaniem całej listy wstrzymamy się do piątku. Do debla zaprosiliśmy Paulę Kanię-Choduń i Weronikę Falkowską. Paula bardzo dobrze radzi sobie w deblu. Weronika Falkowska z kolei ma za sobą rewelacyjne wyniki w singlu. Niedawno wygrała cztery turnieje ITF, w tym trzy z rzędu i awansowała w rankingu o około 500 pozycji. Jestem przekonany, że z tą niewielką pomocą, Polki zdobędą punkty, które ułatwią im odnoszenie kolejnych sukcesów – mówi Marcin Matkowski, dyrektor turnieju BNP Paribas Poland Open.
– Jesteśmy bardzo szczęśliwi, że kobiecy tenis na najwyższym poziomie wraca do Polski. Przez ponad tydzień w Gdyni czeka nas prawdziwe święto tenisa. Udział Igi Świątek i Huberta Hurkacza w otwarciu turnieju BNP Paribas Poland Open dodatkowo podkreśla rangę tego wydarzenia, a dla kibiców jest to wyjątkowa i jedyna okazja do zobaczenia na żywo naszych czołowych zawodników przed wylotem na Igrzyska Olimpijskie do Tokio – dodaje dyrektor turnieju.
Eliminacje od soboty
Turniej eliminacyjny startuje 17 lipca, a turniej główny rozpoczyna się 19 lipca i potrwa do 25 lipca. We wtorek podczas uroczystego Otwarcia Turnieju kibice po raz pierwszy zasiedli na specjalnie ustawionym na czas turnieju Korcie Centralnym, który może pomieścić nawet dwa tysiące widzów.
Bilety na wydarzenie otwarcia cieszyły się ogromnym zainteresowaniem i zostały wyprzedane w dwa dni. Z powodu obostrzeń sanitarnych do sprzedaży początkowo mogła trafić ograniczona pula biletów zarówno na dni turniejowe, jak i dzień otwarcia. Następnie została ona uzupełniona o nową pulę biletów wyłącznie dla osób zaszczepionych na Covid-19.
– „We are tennis” to hasło, którym BNP Paribas posługuje się z dumą na całym świecie. Kochamy ten sport, emocjonujemy się nim wraz z milionami kibiców i wspieramy jego rozwój. Dlatego z niecierpliwością czekaliśmy na turniej WTA w Gdyni oraz powrót zawodów tej rangi do Polski – mówi Dariusz Maciołek, Dyrektor Zarządzający Pionu Marketingu, Komunikacji, Zaangażowania Społecznego w Banku BNP Paribas. – Pierwsza edycja turnieju rangi WTA to duże wyzwanie organizacyjne, szczególnie w aktualnych czasach. Dlatego tym bardziej cieszy dzisiejsza uroczysta inauguracja tego wydarzenia. Grupa BNP Paribas od ponad 40 lat aktywnie angażuje się w promocję tenisa, czego wyrazem jest to partnerstwo. Do zobaczenia na kortach.
W tym roku pula nagród w turnieju wyniesie 235,238 tys. $. W drabince głównej w singlu zagrają 32 zawodniczki ze światowego rankingu WTA. W turnieju wystąpi 16 par deblowych oraz 16 zawodniczek zagra w eliminacjach. Wygrana w turnieju daje 280 punktów do rankingu WTA.