
Daniel Michalski (271 ATP) zakończył rywalizację w challengerze ATP 125 w Mamanie, stolicy Bahrajnu.
To druga edycja Bahrain Ministry of Interior Tennis Challenger (korty twarde, 160 tys. $ w puli nagród). Pierwsza z powodzeniem odbyła się dwa lata temu. W tym roku impreza w Azji ma dużo lepszą obsadę – gra trzech zawodników z Top 100.
Są to Australijczycy Jason Kubler (79 ATP), Aleksiej Popyrin (91 ATP) i Christopher O’Connell (96 ATP). Grają ponadto m.in. ich rodak Thanasi Kokkinakis (141 ATP), Niemiec Jan-Lennard Struff (156 ATP) czy utalentowany Jordańczyk Abedallah Shelbayh (399 ATP).
Rywal bez rankingu
Michalski na korcie centralnym wygrał z reprezentantem gospodarzy – Yusufem Ebrahimem Ahmedem Qaedem 6:1, 6:3. Problemy miał tylko tylko w drugim secie (0:3).
Rywal występuje głównie w rozgrywkach Pucharu Davisa. 28-latek nie jest obecnie notowany w światowym rankingu. Sześć lat temu zajmował 1644. pozycję.
Kubler skuteczniejszy
W 1/8 finału Daniel przegrał z Kublerem 3:6, 3:6. Ani razu nie przełamał mistrza Australian Open 2023 w grze podwójnej, a sam stracił podanie trzy razy.
W przyszłym tygodniu (od 20 lutego) Michalski miał walczyć w turnieju ITF M25 w Faro (na kortach twardych), ale zrezygnował z podróży do Portugalii.
Wycofał się również z podobnej imprezy z Loule (także w Portugalii, od 27 lutego).
Od 6 marca zamierza wrócić na ulubioną mączkę. Jest drugim oczekującym na miejsce w challengerze ATP w Antalyi.