Filip Peliwo (463 ATP) na dwa tygodnie poleciał na Kretę na cykl turniejów ITF M15 w Heraklionie.
W pierwszych zawodach na greckiej wyspie (korty twarde, 15 tys. $ w puli nagród) był rozstawiony z dwójką. W pierwszej rundzie 30-latek wygrał z dziesięć lat młodszym Matthew Williamem Donaldem (807 ATP) 6:3, 6:3.
Czech w 2022 roku był 33. juniorem świata. W 1/8 finału Peliwo przegrał z Martinem Klizanem (1312 ATP) 2:6, 7:6 (3), 1:6.
Słowak (24 ATP w 2015 roku) zakończył karierę 2 czerwcu 2021 roku. Cztery miesiące temu wrócił do zawodowych rozgrywek, ale wiedzie mu się przeciętnie. W Heraklionie przebijał się przez eliminacje.
Turniejową „1” na Krecie był Izraelczyk Orel Kimhi (438 ATP). Odpadł już w pierwszej rundzie.
Gra podwójna
W deblu Peliwo i Japończyk Ryuki Matsuda grali z nr 1. Niespodziewanie ulegli Izraelczykom Ronowi Ellouckowi i Benowi Weintraubowi 6:2, 6:7 (1), 7:10.