![](https://polski-tenis.pl/wp-content/uploads/2022/10/feistel-120x120.jpg)
19-letnia Gina Feistel (1038 WTA) od kilku dni w zawodowych rozgrywkach reprezentuje Polskę. Tenisistka jest córką Magdaleny Mróz-Feistel (192 WTA w singlu i 91 WTA w deblu), wielokrotnej mistrzyni naszego kraju i olimpijki z Barcelony 1992.
Gina posiada polskie i niemieckie obywatelstwo. Ma licencję PZT, reprezentuje Dwójkę Zielona Góra. W rozgrywkach ITF do tej pory grała pod niemiecką flagą.
Sytuacja zmieniła się w trakcie turnieju W60 w Monastyrze. ITF zatwierdził zmianę, a WTA (tak jak w przypadku Olivii Lincer) uczyni to z pewności za kilka tygodni lub miesięcy.
– Wspólnie z córką podjęłyśmy decyzję, że Gina będzie grała dla Polski. Bardzo się z tego cieszę – mówi Magdalena Mróz-Feistel.
Gina w ubiegłym tygodniu dobrze zaprezentowała się w eliminacjach zawodów W60 w Tunezji. Zaowocowało to dziką kartę do turnieju W15 w Monastyrze.
Choroba, szkoła i pandemia
– Od dawna myślałyśmy o tym, żeby Gina grała dla Polski. Zachorowała w wieku 14 lat. Miała problem z tarczycą. Straciła praktycznie dwa sezony. I ten plan odłożyłyśmy na później. Następnie obok rywalizacji w gronie juniorek, sporo czasu poświęcała na naukę. Sytuację ze zmian barw narodowych utrudniała także pandemia – wyjaśnia Magdalena Mróz-Feistel.
Gina była 472. juniorką rankingu ITF do lat 18. W singlu dotarła do półfinałów turniejów w Szczecinie i Offenbach. W deblu triumfowała w Puszczykowie i Overath.
Jeszcze pół roku na uczelni w USA
Do końca roku 19-latka będzie walczyła w turniejach ITF. W styczniu wraca na drugi semestr do Belmont University w Nashville w stanie Tennessee. Uczy się i gra w barwach uczelnianej drużyny „Niedźwiadków” (Bruins).
W USA będzie przebywała do maja. Później skupi się już na zawodowej karierze. Na co dzień mieszka w w Walldorf w Niemczech, a trenuje głównie we Frankfurcie, Darmstadt i Bad Homburgu.
![](https://polski-tenis.pl/wp-content/uploads/2022/10/feistel.jpg)
Dokonania Magdaleny Mróz-Feistel
Tenis. Gina Feistel w finale debla w Monastyrze w debiucie w biało-czerwonych barwach