Daniel Michalski, Maks Kaśnikowski, Szymon Walków, Piotr Matuszewski i Szymon Walków grali w challengerze ATP 75 w Tampere, mieście południowo-zachodniej Finlandii.
W turnieju głównym singla Tampere Open 2023 (korty ziemne, 73 tys. € w puli nagród) Michalski i Kaśnikowski trafili do ćwiartki drabinki z Węgrem Zsomborem Pirosem (109 ATP, najwyżej rozstawiony, obrońca tytułu).
Polacy mogli zmierzyć się już w drugiej rundzie. Niestety, nie doszło do ich pojedynku. W pierwszej Michalski (271 ATP) wygrał z nieznanym Finem Patrickiem Kaukovaltą (1099 ATP, WC) 6:3, 7:6 (3).
Kaśnikowski (303 ATP) przegrał z rozstawionym z „szóstką” Włochem Riccardo Bonadio (189 ATP) 4:6, 0:6. Maks prowadził 3:0, miał kilka piłek na 4:1. Włoch od stanu 3:3 dominował na korcie.
– W walce o ćwierćfinał dojdzie do starcia Michalskiego z Bonadio. W ubiegłym roku w Kairze (ITF) Polak pokonał Włocha 6:3, 7:5 – informuje serwis WP SportoweFakty.
I tym razem Daniel był lepszy od zawodnika z Italii. Zwyciężył 7:5, 5:6 i krecz rywala. W ćwierćfinale nie sprostał Niemcowi Henriemu Squire (305 ATP) 5:7, 6:1, 3:6. Squire wcześniej wyeliminował Pirosa.
Poza Kaukovaltą dzikie karty otrzymali: Chilijczyk Cristian Garin (119 ATP, nr 2) i Czech Jiri Vesely (455 ATP).
Gra podwójna
W deblu Walków i Austriak Neil Oberleitner byli turniejowymi „1”. Uporali się z Hiszpanami Danielem Rinconem i Nikolasem Sanchezem Izquierdo 7:6 (5), 2:6, 10:7, ale w ćwierćfinale przegrali z Finami Patrickiem Kaukovaltą i Eero Vasą 4:6, 5:7.
Kaśnikowski i Czech Dalibor Svrcina przegrali z Ukraińcem Władysławem Orlovem i Australijczykiem Adamem Taylorem 4:6, 3:6.
Kielan i P. Matuszewski (nr 3) wygrali z Rumunami Dragosem Nicolae Cazacu i Alexandru Cristianem Dumitru 4:6, 6:1, 10:7, Estończykami Johannesem Seemanem i Siimem Troostem 6:2, 6:2 oraz Kaukovaltą i E. Vasą 6:4, 5:7, 10:8. W finale byli skuteczniejsi od Orlova i A. Taylora 6:4, 7:6 (7).
Piotrek awansuje na 155. miejsce w rankingu ATP deblistów, a Szymon będzie 290.
Do eliminacji singla dostał się Paweł Ciaś (597 ATP), ale nie mógł polecieć do Finlandii, gdyż w niedzielę rozgrywał w Bytomiu mecz finałowy o złoto Mistrzostw Polski.
