Polski Tenis

WYNIKI

MADRYT: Świątek - Keys 6:1, 6:3; Sabalenka - Rybakina 1:6, 7:5, 7:6 (5); Rublev - Fritz 6:4, 6:3; Auger-Aliassime - Lehecka 3:3 i krecz Czecha. 

Tenis. Iga Świątek jest coraz dojrzalsza, szybciej uczy się każdej nawierzchni

– Nie powinniśmy krytykować Igi, bo turniej jest długi, każdy dzień przynosi coś innego, a tenis to sport, który nie jest możliwy bez przegrywania. Dała z siebie wszystko w ćwierćfinale. Zawsze walczy o zwycięstwo – mówi Tomasz Świątek w rozmowie z WP SportoweFakty. 

I dodaje, że jako społeczeństwo przyzwyczailiśmy się do tego, że Iga wygrywa. 

Nie tylko poszczególne mecze, ale też całe turnieje.

Przechodzenie z turnieju na turniej nie jest automatyczne

– Przegrana w ćwierćfinale Wimbledonu jest traktowana jak porażka, ale jeszcze dwa, trzy lata temu bralibyśmy ten wynik w ciemno. Od samego początku Iga mówiła, że trawa nie jest nawierzchnią, na której czuje się najlepiej. Progres jest, ale zwróćmy uwagę na czas, jaki miała Iga, aby przygotować się na trawę. Na Rolandzie Garrosie uzyskała najlepszy wynik. Grała od początku do samego końca. Inne dziewczyny już wtedy miały czas na to, aby przygotować się do zmiany nawierzchni, tymczasem Iga potrzebowała kilku dni odpoczynku po triumfie. Musiała zresetować głowę, odpocząć fizycznie i dopiero wtedy przejść na trawę. Przechodzenie z turnieju na turniej nie jest automatyczne – podkreśla Tomasz Świątek.

W US Open wszystko możliwe

Po turnieju w Londynie Iga nadal jest na czele światowej klasyfikacji.

– Iga jest świadoma tego, że po Wimbledonie mogła stracić jedynkę w rankingu WTA. Na pewno nie byłoby wielkiej rozpaczy, Iga nie kieruje się statystykami. Aryna Sabalenka jest teraz w świetnej dyspozycji fizycznej, gra bardzo dobrze, ale zobaczymy, co wydarzy się podczas US Open. Tam Iga sięgnęła po tytuł, Sabalenka będzie bronić półfinału – podkreśla Tomasz Świątek w rozmowie z WP SportoweFakty. 

Wywiad z ojcem Igi Świątek 

Kategoria: WTA