Iga Świątek w poniedziałek zostanie wiceliderką rankingu WTA. W mediach społecznościowych opowiedziała o swoich przemyśleniach.
– Przez ostatnie 1,5 roku miałam szansę obserwować i doświadczać na własnej skórze, jak dużo mówi się i pisze o “bronieniu”, “obronie”: tytułów, pozycji w rankingu, punktów. Sama łapałam się na tym, że czasami zaczynam w ten sposób myśleć – podkreśla Iga.
Czysta karta
– Już nie muszę “bronić” – i to dobry moment, żeby o tym wspomnieć. Sport to cykl zmian, jak w życiu, w którym można po prostu wygrać albo przegrać – i tyle, to takie proste. Zaczyna się sezon lub kolejny turniej, a wtedy zaczyna się też czas na… ZDOBYWANIE, nie obronę czegokolwiek. Czysta karta. Podczas US Swing w tym roku na pewno mogłam wygrać i zdobyć więcej – jasne, że tak. Wiem, że oczekiwaliście więcej, wielu oczekiwało “bronienia” pozycji nr 1, tytułu. Ja zostanę jednak przy tym, że ciężko pracując, rozwijając się i robiąc swoje, stworzę sobie kolejne szanse do ZDOBYWANIA, OSIĄGANIA swoich celów, nigdy bronienia. Dbając o wysokie standardy w tym, co robię, ucząc się od najlepszych w tym sporcie i przede wszystkim od mojego zespołu. Ale tak… co to była za przygoda w roli numeru 1 – dziękuję, że byliście w tym ze mną. Postaram się ten czas docenić, zanim ruszę zdobywać dalej. A na koniec tych moich przemyśleń… Dzięki wielkie za całe wsparcie i wszystkie pozytywne wiadomości, które wysyłacie. To daje sporo paliwa do roboty – napisała Iga.
Plany Igi Świątek
Najlepsza polska tenisistka w tym sezonie wystąpi w maksymalnie pięciu imprezach
-
Guadalajara WTA 1000 (od 18 września)
-
Tokio WTA 500 (od 25 września)
-
Pekin WTA 1000 (od 1 października)
-
Cancun WTA Finals (od 29 października)
-
Sewilla BJK Cup 2023 (od 7 listopada)
Oczywiście z niektórych turniejów może się wycofać.
Listy zgłoszeń