Jan Zieliński i Hugo Nys byli rozstawieni z piątką w turnieju ATP 250 w Adelajdzie. W pierwszych trzech rundach nie musieli w ogóle wychodzić na kort.
W pierwszej mieli wolny los. W dwóch kolejnych rywale Polaka i Monakijczyka – Brazylijczyk Marcelo Melo i Holender Matwe Middelkoop oraz Chorwat Ivan Dodig i Amerykanin Austin Krajicek (nr 1) – rezygnowali z gry z nimi.
W półfinale Zieliński i Nys przegrali z Amerykaninem Rajeevem Ramem i Brytyjczykiem Joe Salisburym (nr 3) 6:7 (4), 7:5, 6:10. W pierwszym secie nie było przełamań. W tie-breaku byli słabi 4:7. W drugiej partii kluczowego breaka zdobyli w jedenastym gemie (6:5), a w kolejnym zamknęli seta (7:5). W super tie-breaku triumfowali Ram i Salisbury 10:6.
Dla naszego duetu był to świetny sprawdzian przed Australian Open w Melbourne, w którym bronić punktów za finał (aż 1200). Będą rozstawieni z siódemką.