Kamil Majchrzak (br, w poniedziałek będzie 944. na świecie) drugi tydzień spędza w Monastyrze w Tunezji. W pierwszych z nich odniósł osiem zwycięstw (trzy w eliminacjach) i sięgnął po tytuł.
Do drugich zawodów Magic Tours by FTT (korty twarde, 15 tys. $ w puli nagród) otrzymał dziką kartę. W meczu pierwszej rundy wygrał łatwo z Brytyjczykiem Danielem Vishnickiem (br) 6:1, 6:0. Zwyciężył w 51 z 68 akcji.
W 1/8 finału Polak uporał się szybko z rozstawionym z trójką Francuzem Florentem Baxem (572 ATP) 6:0, 6:3.
Kuhn skuteczniejszy
W ćwierćfinale Kamil przegrał z Niemcem Nicolą Kuhnem (708 ATP) 6:7 (4), 3:6, który już jako nastolatek był 174. tenisistą świata. W ostatnich latach był prześladowany przez urazy.
Polak zdobył dwa punkty. W Tunezji wywalczył ich w sumie 17.
Już w pierwszej rundzie odpadł Słowak Martin Klizan (br, były 24. gracz klasyfikacji ATP). W grudniu wrócił do rozgrywek po 2,5-letniej przerwie.
Majchrzak otrzymał dziką kartę do eliminacji challengera ATP 125 w Ottignies-Louvain-la-Neuve w Belgii (od 22 stycznia). Obsada zawodów jest bardzo dobra.