Maja Chwalińska (269 WTA) nie zagra w drugim turnieju na Dominikanie. Wycofała się także z zawodów w Ekwadorze.
Do Santo Domingo Polka udała się po startach w Portugalii (finał i druga runda). Na Dominikanie dotarła do półfinałowego meczu, którego nie dokończyła z powodu przegrzania organizmu.
Odpoczynek, regeneracja i powrót do treningów
– Nic poważnego się nie stało. Maja zdecydowała się odpuścić drugi turniej na Dominikanie. Nie poleci także do Ekwadoru. Jutro wraca do kraju i do końca tygodnia będzie odpoczywać, regenerować się i od poniedziałku wraca do treningów. Także wszystko jest w porządku. Nie ma żadnych urazów – mówi Piotr Szczypka, menedżer Chwalińskiej.
W tym sezonie 20-latka bardzo dobrze spisuje się w turniejach ITF W25. Zwyciężyła w Monastyrze, była w finale w Porto oraz półfinałach w Monastyrze i Santo Domingo.
Najwcześniej wróci do gry w drugiej połowie marca. Być może wystąpi w halowych zawodach ITF W25 w Le Havre (od 21 marca) i ITF W60 w Croissy-Beaubourg.