Kamil Majchrzak wrócił do treningów po przerwie spowodowanej zakażeniem koronawirusa.
– Czuję się zdecydowanie lepiej. Wznowiłem przygotowania do sezonu. Dostałem się do turnieju głównego Australian Open 2021. Mam sprecyzowane plany na najbliższe tygodnie – informuje tenisista w mediach społecznościowych.
Kamil Majchrzak o koronawirusie
– Na szczęście dość szybko wszystko się potoczyło i te objawy nie były aż tak poważne, ale wiadomo, że teraz muszę się porządnie wzmocnić fizycznie i popracować nad kondycją. Tym bardziej, że już w połowie stycznia polecę do Melbourne i trafię tam w sam środek australijskiego lata. Nigdy nie miałem większych problemów z aklimatyzacją, ale teraz jest to sytuacja trochę inna, więc przygotowywać się będę z głową i powoli. Tam na miejscu, jak wszyscy uczestnicy wielkoszlemowej imprezy, przejdę obowiązkową kwarantannę połączoną z treningami. Przed samym Australian Open wystąpię w jednym z turniejów na miejscu w Melbourne, żeby sprawdzić swoją formę – podkreśla Majchrzak.
Treningi w Szwecji
Kamil od miesiąca trenuje w szwedzkiej Good To Great Tennis Academy w Sztokholmie pod okiem Joakima Nyströma.
– Wierzę, że jego doświadczenie w tourze pomoże mi w szybkim powrocie do pierwszej setki rankingu ATP i otworzy furtkę do walki o miejsce w Top 50. To będzie bardzo ważne sześć miesięcy, bo zamierzam walczyć o ranking, który mi pozwoli na start w Igrzyskach Olimpijskich w Tokio. Mam na to czas do czerwca, więc wierzę mocno, że mi się uda, a przede wszystkim, że limit problemów zdrowotnych wyczerpałem na dłużej w 2020 roku. Jestem dobrej myśli i zacznę nowy sezon z dużymi nadziejami – uważa Majchrzak (107 ATP).