Magdalena Fręch (153 WTA) w Concord w stanie Massachusetts udanie zaczęła cykl startów w Stanach Zjednoczonych.
W turnieju WTA 125K Thoreau Tennis Open 2021 (korty twarde, 115 tys. $ w puli nagród) wygrała w pierwszej rundzie z Kanadyjką Rebeką Marino (219 WTA) 6:3, 7:6 (4), która dziesięć lat temu była 38. tenisistką świata.
W kolejnych łodzianka pokonała rozstawioną z „9” Australijką Storm Sanders (139 WTA) 6:3, 6:2 i 17-letnią Amerykankę Katrinę Scott (372 WTA) 6:4, 4:6, 7:5. W meczu z nastolatką z USA Magda przegrywała w trzecim secie 2:5. Obroniła dwie piłki meczowe przy stanie 4:5.
W półfinale Fręch wygrała z doświadczona Rosjanką Wierą Zvonarevą (86 WTA) 7:5, 6:3. W finale była lepsza od Meksykanki Renaty Zarazua (137 WTA) 6:3, 7:6 (4).
To największy sukces Polki w karierze. Wcześniej triumfowała w turniejach niższej rangi: Nishi-Tama ITF 10 (2016 rok), Lipsk ITF 25, Brunszwik ITF 25 (obydwa w 2017 roku) i Canberra ITF 25 (w 2020 roku).