
Marcelina Podlińska (br) i Martyn Pawelski (670 ATP) walczyli w turniejach ITF w Szarm el-Szejk w Egipcie.
Pawelski świetnie czuje się w kurorcie w południowej części półwyspu Synaj. Triumfował tu już dwa razy w zawodach ITF M15 (korty twarde, 15 tys. $ w puli). I tym razem dobrze rozpoczął zmagania. Pokonał Bułgara Petra Nesterova (774 ATP) 6:3, 2:6, 6:2.
W 1/8 finału 18-letni Polak wygrał z rówieśnikiem – Słowakiem Peterem Benjaminem Privarą (932 ATP) 6:7 (3), 7:6 (1), 7:6 (3). Posłał 19 asów. W finale turnieju ITF juniorów w Bratysławie przed rokiem również lepszy był Martyn 7:6 (8), 6:3.
W ćwierćfinale Pawelski przegrał z 32-letnim Egipcjaninem Mohamedem Safwatem (613 ATP, ale w 2020 roku był 130) 6:3, 2:6, 5:7.
W deblu Pawelski i Gruzin Zura Tkemaladze przegrali z Brytyjczykiem Joshuą Goodgerem i Luksemburczykiem Alexem Knaffem 3:6, 6:3, 6:10.
Marcelina z dziką kartą
W turnieju ITF W15 kobiet Marcelina Podlińska (w 2016 roku zajmowała 1237. miejsce w rankingu WTA) otrzymała od organizatorów dziką kartę.
Nie sprostała Rosjance Karinie Sarkisovej (1202 WTA) 7:5, 4:6, 0:6.